Maseczki konieczne przez lata? "Ludzie przyzwyczaili się, mogą z nimi żyć"
Do czasu zaszczepienia większości świata - czyli przez wiele miesięcy lub nawet lat - może być niezbędne stosowanie maseczek i konieczność zachowywania dystansu społecznego - ostrzegają eksperci z Wielkiej Brytanii. - Ludzie przyzwyczaili się teraz do tych niewielkich ograniczeń, ludzie mogą z nimi żyć - twierdzi dr Mary Ramsay.
- Z pewnością trzeba będzie zachować ograniczenia przez kilka lat, przynajmniej dopóki inne części świata nie zostaną zaszczepione w takim stopniu, jak my. Wówczas liczba zakażonych spadnie wszędzie i wtedy możemy być w stanie bardzo stopniowo powrócić do bardziej normalnej sytuacji - powiedziała dr Mary Ramsay, dyrektor ds. szczepień w Public Health England, cytowana przez "BBC".
ZOBACZ: Rozdawane w Belgii maseczki mogą być toksyczne. Rząd zaleca, by ich nie używać
Zapytana o to, czy Brytyjczycy powinni być przygotowani, że będą musieli nosić maseczki i utrzymywać odpowiedni dystans społeczny przez długi czas, odpowiedziała: - Myślę, że tak. Myślę, że mówimy o dość długim okresie.
Ludzie przyzwyczaili się
- Ludzie przyzwyczaili się teraz do tych niewielkich ograniczeń, ludzie mogą z nimi żyć - przekonywała Ramsay. - Gospodarka też może funkcjonować przy obecnych ograniczeniach - dodała.
ZOBACZ: Eksperci: szczepionki mogą nie wystarczyć do zahamowania pandemii
Przestrzegała przed "zbyt szybkim odprężeniem" - Musimy bardzo uważnie przyjrzeć się sytuacji, zanim jakieś z ograniczeń zostanie zniesione - stwierdziła Ramsay.
Zgadza się z nią profesor Jeremy Brown, członek Komitetu ds. Szczepionek i Szczepień. Uważa on, że niezbędne jest zaszczepienie wszystkich osób. Do tego czasu, aby "zapobiec infekcji rozprzestrzeniającej się po kraju" niezbędny będzie "pewien dystans społeczny lub ochrona" - powiedział, cytowany przez "The Sun".
"Przede wszystkim szczepionki"
Opinie Ramsay i Browna zbieżne są z raportem, który na początku miesiąca zaprezentowali doradcy medyczni rządu w Londynie. Napisali oni, że "utrzymanie podstawowej polityki ograniczającej transmisję" będzie konieczne przez jakiś czas.
Przekazali, że "może to obejmować ciągłe testowanie i śledzenie, samoizolację i publiczne komunikaty zachęcające do »dobrowolnych działań w celu zmniejszenia ryzyka«" - informuje BBC.
Również główny doradca medyczny rządu Wielkiej Brytanii, profesor Chris Whitty, ma nadzieję, że rozprzestrzenianie się wirusa będzie pod kontrolą dzięki "prostym zabiegom, tj. mycie rąk, noszenie maseczek na twarzy, testom, śledzeniu transmisji i przede wszystkim szczepionkom".
Czytaj więcej