Czarnoskóry uczeń musiał przepraszać na kolanach. Dyrektor mówił, że to "afrykański sposób"
11-letni Trayson uczęszczający do katolickiej szkoły na Long Island w Nowym Yorku (USA) został zmuszony do przepraszania dyrektora szkoły na kolanach. Zarządzający placówką John Holian powiedział uczniowi, że to "afrykański sposób przeprosin", którego chłopiec na pewno nauczył się od swojego ojca pochodzącego z Nigerii. Matka dziecka zaalarmowała o sprawie media.
Do zdarzenia miało dojść 25 lutego w szkole im. św. Marcina de Porrès. Z relacji matki chłopca Trishy Paul, 11-latek miał wcześniej skończyć zadanie z angielskiego i zacząć przygotowywać się do innych lekcji. Nauczyciel widząc to, podarł pracę chłopca, po czym zaprowadził go do dyrektora.
ZOBACZ: Pierwszy w historii czarnoskóry szef Pentagonu. "Oczyści siły z rasistów i ekstremistów"
Holian kazał chłopcu przeprosić nauczyciela na kolanach. Choć przyznał, że nie jest to normalna praktyka w szkole, to tłumaczył Traysonowi, że tak "przepraszają w Afryce". Ojciec 11-latka jest z pochodzenia Nigeryjczykiem.
- Kiedy tylko zaczął mówić o rodzinie z Afryki, wtedy coś się zmieniło. To nie jest normalna procedura. Czy każdy czarny chłopiec pochodzi z Afryki? - mówiła matka chłopca w wywiadzie dla "New York Daily News".
"Mój syn został upokorzony"
Po nagłośnieniu sprawy przez media, władze placówki wysłały dyrektora na tymczasowy urlop. W oświadczeniu zapewniono, że nie "akceptują jego działań", a incydent "nie odzwierciedla wartości wyznawanych przez szkołę". Sprawa jest wyjaśniana.
Sam Holian nie odniósł się do sprawy - zapewnił jedynie, że "w szkole akceptowani są wszyscy uczniowie, bez względu na kolor skóry".
- Mój syn został upokorzony, był zakłopotany i smutny. Przecież słyszy co dzieje się z osobami o innym kolorze skóry niż biały. Teraz próbuje przetworzyć sytuację w swoim 11-letnim mózgu - podsumowała matka chłopca.
Czytaj więcej