Bielsko-Biała ma własny lockdown. Z obawy przed falą zakażeń i wzrostem liczby zgonów
Prezydent Bielska-Białej zdecydował o zamknięciu od poniedziałku wszystkich miejskich - czyli podległych gminie - instytucji, placówek kultury i obiektów sportowych. Decyzja ma związek z utrzymującą się w mieście wysoką zachorowalnością na COVID-19 oraz coraz liczniejszymi przypadkami zgonów.
O decyzji prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego "o wprowadzeniu na terenie miasta działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się epidemii" poinformował w środę bielski magistrat. Obostrzenia obowiązywać będą od poniedziałku 22 marca do odwołania.
ZOBACZ: Policja podsumowała pierwszy dzień lockdownu. Ponad 2 tys. mandatów za brak maseczki
Nieczynne dla odbiorców będą: Bielskie Centrum Kultury, Teatr Polski, Teatr Lalek Banialuka, Miejski Dom Kultury wraz z podległymi filiami, Galeria Bielska BWA, Książnica Beskidzka i wszystkie jej filie oraz kryta pływalnia Troclik.
Od 22 marca zostają zawieszone wszystkie imprezy i wydarzenia organizowane przez Urząd Miejski i podległe mu jednostki - podał bielski magistrat.
Zakaz odwiedzin w domach pomocy społecznej
Od początku tego tygodnia obowiązuje również zakaz odwiedzin we wszystkich Domach Pomocy Społecznej prowadzonych przez miasto.
Na dotychczasowych zasadach funkcjonować będą natomiast publiczne żłobki, przedszkola i szkoły. Bez zmian będzie także działał Urząd Miejski, który cały czas pracuje w reżimie sanitarnym zgodnie z wytycznymi podanymi przez rząd.
ZOBACZ: Winnicki: lockdown nie działa, lockdown zabija. "Śniadanie w Polsat News i Interii"
"Wszystkie wprowadzane obostrzenia są podyktowane troską o nasze zdrowie i wspólne bezpieczeństwo. Liczymy na Państwa wyrozumiałość" - napisał Urząd Miasta Bielsko-Biała.
Wcześniej władze Grodziska Mazowieckiego prewencyjnie wprowadziły lockdown. Zamknięto basen, hale sportowe, boiska, kina oraz biblioteki.
ZOBACZ: Grodzisk Mazowiecki wprowadza własny lockdown. "Trzeba zatrzymać transmisję wirusa"
Decyzję podjął burmistrz miasta Grzegorz Benedykciński. - Musimy przeczekać i przekonać się, czy rzeczywiście to jest miejsce transmisji, czy musimy szukać innych rozwiązań - stwierdził burmistrz.
Czytaj więcej