Zamordowano kobietę w 8. miesiącu ciąży. Z brzucha wycięto jej dziecko
Ciało 21-letniej Pamelli Martins zostało znalezione w jej własnym domu w brazylijskim Macae. Przed śmiercią kobieta była w zaawansowanej ciąży - napastnik rozciął jej brzuch i wyjął dziecko. W sprawie aresztowano 22-latkę, która zgłosiła się do szpitala z martwym noworodkiem.
Do ataku na 21-latkę doszło w środę. Pamella Ferreira Andrade Martins była w zaawansowanej ciąży - zaczynała 8. miesiąc.
Ciało kobiety znaleziono w zamkniętej toalecie w jej domu w Macae. By dostać się do środka, służby musiały wyważyć drzwi. Zwłoki były zmasakrowane - kobieta miała otwarty brzuch. Dziecka nie znaleziono.
Policja przekazała, że w sprawie zatrzymano 22-latkę, koleżankę Martins z pracy. Kobieta miała zgłosić się do szpitala z martwym noworodkiem. Twierdziła, że sama urodziła chłopca, ale spadła z nim ze schodów.
Nigdy nie była w ciąży
Przeprowadzone na miejscu testy ujawniły, że kobieta nigdy nie była w ciąży. W jej torebce z kolei znaleziono nóż i mały scyzoryk. Wezwana na miejsce policja zatrzymała podejrzaną.
Rodzina zamordowanej przekazała mediom, że koleżanka z pracy Martins "zawsze chciała mieć dziecko". Miała powtarzać, że "zrobi wszystko, by tak się stało". Nikt nie podejrzewał, że jest zdolna do popełnienia zbrodni.
Dokładaną przyczynę śmierci dziecka ma wyjaśnić sekcja zwłok.
Podobne zdarzenie
Do podobnego głośnego zdarzenia doszło w kwietniu 2019 r. w Chicago w USA. 19-letnia Marlen Ochoy-Lopez będąc w zaawansowanej ciąży została zwabiona do domu 46-letniej Clarisy Figueroy. Starsza kobieta z pomocą córki udusiła nastolatkę, a następnie wycięła dziecko z macicy.
ZOBACZ: Ciężarną zabito, a z jej ciała siłą wyciągnięto dziecko. W sprawę zamieszany jest Polak
Po przyjechaniu do szpitala zapewniała, że sama urodziła chłopca. Ochoy-Lopez została aresztowana, a noworodek trafił pod opiekę ojca.
Czytaj więcej