Jechał po zakupy na stację, w aucie puszki po piwie i otwarta wódka. "Wydmuchał" 3,5 promila
Policjanci z komisariatu policji w Białośliwiu (woj. wielkopolskie) zatrzymali samochód prowadzony przez kompletnie pijanego kierowcę. W aucie leżały puszki po piwie, była też otwarta butelka wódki. Mężczyzna przyznał, że pił alkohol, a potem prowadził "tylko kawałek", żeby zrobić zakupy na stacji benzynowej. 33-letni mieszkaniec gminy Wysoka miał zabrane prawo jazdy. Grożą mu dwa lata więzienia.
Pracownicy stacji benzynowej w Wielkopolsce zadzwonili po policjantów z posterunku w Białośliwiu (pow. pilski), gdy na stację przyjechał po zakupy kompletnie pijany kierowca. Mężczyzna wsiadł do swojego auta zanim na miejsce przyjechali funkcjonariusze i odjechał.
W aucie otwarta butelka wódki
Funkcjonariusze pojechali za samochodem, odnaleźli wkrótce opisany wcześniej pojazd i rozpoczęli kontrolę drogową. W aucie były dwie osoby. Policjanci znaleźli w środku puszki po piwie, butelkę z piwem oraz otwartą butelkę wódki, z której osoby jadące pojazdem mogły pić alkohol.
"Kierowca, 33-letni mieszkaniec gminy Wysoka, przyznał się, że spożywał alkohol" - poinformował sierż. Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
ZOBACZ: Lubuskie: pijany 30-latek uderzył autem w mur i zawisł na schodach
Stwierdzono u niego 1,69 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Oznacza to, że mężczyzna miał w organizmie ponad 3,5 promila.
Funkcjonariusze w toku postępowania ustalili, że wysoczanin miał w przeszłości cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdem.
"Jechali tylko kawałek, po zakupy"
"Zarówno zatrzymany kierowca, jak i jego pasażer nie sądzili, że zatrzyma ich policja, bo twierdzili, że jechali tylko kawałek - na stację po zakupy" - podał sierż. Zeszot.
ZOBACZ: Pijany kierowca tira wsiadał do auta z butelką wódki w ręce
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia.
Czytaj więcej