Brazylia: niemal 2,5 tys. ofiar śmiertelnych koronawirusa w ciągu ostatniej doby
W Brazylii, która jest obecnie światowym epicentrum pandemii Covid-19, koronawirus spowodował w ciągu ostatnich 24 godzin rekordową liczbę 2 340 zgonów. To nowy dzienny rekord od początku jego ataku na kraj liczący 211 milionów mieszkańców.
Dotąd zmarło tam wskutek pandemii ponad 281 000 osób, a zachorowało na koronawirusa 11,6 mln – poinformowało we wtorek wieczorem brazylijskie ministerstwo zdrowia. Jak podaje komunikat resortu, ta dzienna liczba zgonów jest większa od zanotowanego w środę smutnego rekordu, kiedy to zmarło na Covid-19 2 286 osób.
Z początkiem tego tygodnia objął urzędowanie czwarty w Brazylii od początku pandemii minister zdrowia, kardiolog Marcelo Queiroga. Zastąpił na tym stanowisku wojskowego specjalistę w dziedzinie logistyki i zaopatrzenia, generała Eduardo Pazuello. Objął on ministerstwo po zdymisjonowaniu przez prezydenta Jaira Bolsonaro dwóch lekarzy-specjalistów: dr Luiza Henrique Mandetty i dr Nelsona Teicha.
ZOBACZ: Koronawirus w Brazylii. Rekord zgonów
W przypadku dwóch pierwszych szefów resortu zdrowia przyczyną dymisji stały się głównie próby łagodnego zaostrzania przez nich środków ostrożności w miarę postępów pandemii.
Tragiczna sytuacja w Amazonii
Zanim prezydent Bolsonaro zdymisjonował generała Pazuello, jego pozycją jako członka rządu zachwiała m.in. tragedia brazylijskiej Amazonii. Na tym terytorium, ubogim w szpitale i personel medyczny, pandemia – wraz z pojawieniem się na przełomie roku nowej, brazylijskiej odmiany wirusa – zaczęła zbierać największe śmiertelne żniwo. Liczba zgonów znacznie przekroczyła średnią krajową. Stało się tak zwłaszcza po odwołaniu przez gubernatora stanu pod naciskiem Bolsonaro lockdownu, ogłoszonego w Manaus, stolicy stanu, na okres świąt Bożego Narodzenia i tradycyjnego brazylijskiego karnawału.
Gen. Pozuello obciążony został powszechnie przez brazylijską opinię publiczną winą za brak skutecznych działań w sytuacji, gdy w stolicy Amazonii, Manos, zabrakło w szczycie pandemii nie tylko miejsc w szpitalach i respiratorów, ale nawet zwykłych butli z tlenem medycznym.
Nowy brazylijski minister zdrowia, kardiolog Marcelo Queiroga, nie był pierwszym kandydatem na miejsce generała Pozuello. Bolsonaro najpierw zwrócił się z propozycją objęcia tego stanowiska do wybitnej brazylijskiej specjalistki w dziedzinie kardiologii, doktor Ludhmili Hajjar, która w wywiadzie dla brazylijskich mediów oświadczyła, że nie przyjęła tej propozycji „ze względu na różnice poglądów co do sposobu zwalczania pandemii”.
- W przeciwieństwie do prezydenta uważam, że w obecnej sytuacji lockdowny są nieodzowne w celu zredukowania liczby zakażeń. Ponadto – dodała, nawiązując do niektórych popularnych remediów, stosowanych przy zaziębieniach i zalecanych przez prezydenta Bolsonaro – nie wolno zachęcać przy leczeniu koronawirusa do ich stosowania bez naukowego potwierdzenia.
Dr. Hajjar wyraziła przekonanie, że dr. Marcelo Queiroga, prezes brazylijskiego Stowarzyszenia Kardiologów, jest "znacznie lepiej przygotowany do walki z pandemią niż Pazuello, wojskowy specjalista od logistyki bez doświadczenia w dziedzinie ochrony zdrowia".
Czytaj więcej