Kontrwywiad wojskowy zdemaskował dziennikarza. Rosyjski MSZ mówi o "nagonce"
Władze Polski rozpoczęły "kolejną falę" nagonki na dziennikarzy z Rosji pod pretekstem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego - oświadczyło we wtorek MSZ w Moskwie, komentując wydanie zakazu wjazdu dla reportera rosyjskiej telewizji państwowej Jewgienija Reszetniowa.
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że wobec dziennikarza dokonano "wrzutki", mającej charakter dezinformacji, iż "zajmuje się on »działalnością wykraczającą poza ramy pracy dziennikarza»".
Oceniło także, że inny dziennikarz rosyjskich mediów państwowych, Leonid Swiridow, który został w 2014 roku pozbawiony akredytacji w Polsce, padł ofiarą "sfabrykowanej szerokiej kampanii przeciwdziałania jego działalności dziennikarskiej".
Zdaniem rosyjskiego resortu spraw zagranicznych "w Polsce oskarżenia o szpiegostwo stały się częstym pretekstem do represyjnych działań wobec dziennikarzy".
Dziennikarz z zakazem wjazdu do Polski
MSZ Rosji zarzuciło również Polsce złamanie podstawowych zasad wolności słowa i naruszenie "przepisów UE o strefie Schengen w celu porachunków z niewygodnymi obywatelami Rosji".
Reszetniow na wniosek szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) został wpisany na listę osób niepożądanych na terytorium RP. Materiały SKW wskazały, że gromadził on informacje wykorzystywane do rosyjskich działań przeciwko Polsce, w tym działań o charakterze dezinformacji. Rosjanin został objęty zakazem wjazdu do Polski na 5 lat oraz zakazem wjazdu do strefy Schengen przez 3 lata. Reporter po raz ostatni był w Polsce w styczniu 2020 roku.
Czytaj więcej