Beyonce najbardziej utytułowaną wokalistką w historii Grammy

Kultura
Beyonce najbardziej utytułowaną wokalistką w historii Grammy
PAP/EPA/Kevin Winter / HANDOUT
Pochodząca z Houston piosenkarka zdobyła cztery nagrody

Ikona amerykańskiej popkultury Beyonce zdobyła w niedzielę cztery nagrody Grammy. W ten sposób artystka ma już łącznie 28. tych prestiżowych wyróżnień i stała się najbardziej utytułowaną wokalistką w historii Grammy.

Nagrody Grammy, uważane za muzyczny odpowiednik Oscara, zostały rozdane w Los Angeles. Za najważniejsze uważa się cztery trofea z tzw. obszaru generalnego: "Album roku", "Nagranie roku", "Piosenka roku" i "Najlepszy debiut".

 

Przesunięta ceremonia

 

W czasie zdominowanym przez pandemię koronawirusa uroczysta ceremonia z występami artystów przeniesiona została z końca stycznia na połowę marca. Widzowie oglądający niedzielne występy mieli na sobie maseczki, przy małych stolikach zachowywano dystans. Już na początku prowadzący wydarzenie południowoafrykański komik Trevor Noah w żartobliwy sposób próbował rozładować napięcie spowodowane epidemią.

 

ZOBACZ: Nie żyje zdobywca 23 nagród Grammy. Chick Corea miał 79 lat

 

Występy rozpoczął brytyjski wokalista Harry Styles, który w karnawałowym szalu owiniętym wokół szyi zaśpiewał swój przebój "Watermelon Sugar". Po nim "Everything I wanted", tegoroczne "Nagranie roku", wykonała 19-letnia Billie Eilish. Charyzmatyczna artystka rok temu znokautowała konkurencję zdobywając nagrody w kategoriach: "Album roku", "Piosenka roku", "Debiut", a także "Nagranie roku" oraz "Album wokalny pop".

 

Podczas niedzielnej, 63. ceremonii rozdania nagród Grammy za najlepszy album uznano "Folklore" Taylor Swift. Piosenkarka jako pierwsza kobieta w historii wygrała w tej kategorii trzeci raz. Piosenką roku wybrano natomiast "I Can’t Breathe" Dernst Emile II, H.E.R. oraz Tiary Thomas. Wśród debiutantów wygrała raperka Megan Thee Stallion, która szerszej publiczności dała się w tym roku poznać swoimi umiejętnościami w "Savage".

 

Wieczór w Los Angeles, przy różnych aranżacjach sceny, uświetnili tacy artyści jak Dua Lipa, Lionel Richie, Brittany Howard, Chris Martin czy Post Malone.

 

Oczy zwrócone na Beyonce

 

Oczy zwrócone były także na Beyonce. Pochodząca z Houston piosenkarka zdobyła cztery nagrody, m.in. za "najlepszą piosenkę R&B" i "najlepszy teledysk". Tym samym z łącznie 28. takimi wyróżnieniami w trakcie swojej kariery stała się najbardziej utytułowaną wokalistką w historii Grammy. Trzy brakują jej do Georga Soltiego, zmarłego w 1997 roku węgierskiego dyrygenta żydowskiego pochodzenia.

 

"Jako artystka uważam, że moim zadaniem, zadaniem nas wszystkich jest odzwierciedlenie danych czasów, a to był naprawdę taki trudny czas" - powiedziała na scenie Beyonce. W ten sposób odniosła się do nie tylko do epidemii Covid-19, ale i fali antyrasistowskich demonstracji, które miały miejsce w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie