"Nie wybrzydzajmy w kwestii szczepionek. Najważniejsze, by przyjąć preparat"
- Wszystkie cztery autoryzowane na terenie Unii Europejskiej szczepionki mają wysoki stopień skuteczności. Są one dobrym orężem w walce z pandemią - podkreślił w programie "Gość Wydarzeń prof. Piotr Rzymski, biologi medyczny z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Nie wybrzydzajmy w kwestii producenta, ważne, żeby się zaszczepić - dodał.
- Nie wybrzydzajmy. Jeżeli będziemy znali termin szczepienia, nie jest istotne jakim preparatem zostaniemy zaszczepieni. Istotne jest to, żebyśmy to zrobili - mówił prof. Rzymski.
ZOBACZ: Dworczyk: żadne instytucje nie wydały rekomendacji, by wycofać szczepionkę AstraZeneca
- W badaniach klinicznych preparatu AstraZeneki nie obserwowano incydentów zakrzepowo-zatorowych. 22 przypadki na 3 mln zaszczepionych to częstość, która nie odbiega od częstości tego typu incydentów w ogólnej populacji. Tej sytuacji przyglądają się instytucje regulatorowe, w tym Europejska Agencja Leków, która konkluduje, że nie ma mowy o związku przyczynowo-skutkowym, ale o korelacji - mówił prof. Rzymski odnosząc się do przypadkach powstawania zakrzepów krwi u niewielkiego odsetka zaszczepionych preparatem AstraZeneki, co spowodowało pojawienie się o obaw o bezpieczeństwo stosowania tego produktu.
"Reguła nadmiernej ostrożności"
- Nałożyły się w czasie dwa zdarzenia. Nie mylmy zwykłej korelacji z ciągiem przyczynowo-skutkowym. To złota zasada nauki - podkreślił.
Pytany o decyzje o wstrzymaniu szczepień tym preparatem w niektórych krajach prof. Rzymski wskazał, że "zgodnie z obecną wiedzą było to nieuzasadnione". - Rozumiem, że zastosowano regułę nadmiernej ostrożności - dodał.
ZOBACZ: Włochy chcą wyszczepić obywateli do lata
- Gdybym na obiad zjadł łososia, a po tym obiedzie wystąpiłby u mnie zator płucny to nie znaczy, że łosoś jest odpowiedzialny za ten incydent i w całym kraju należy wstrzymać sprzedaż - mówił prof. Rzymski.
Wideo: czy zwyciężymy z pandemią koronawirusa?
- Korzyść ze szczepienia jakimkolwiek preparatem w tym AstraZeneką jest ogromna - zaznaczył.
Pytany o szczepionki z Chin czy z Rosji, które nie są autoryzowane przez Europejską Agencję Leków prof. Rzymski mówił, że powinniśmy najpierw wiedzieć czy ta szczepionka jest skuteczna. - Nie mamy danych z trzeciej fazy badań klinicznych, a jest ona testem bojowym dla szczepionki, który pozwala ocenić profil bezpieczeństwa na bardzo dużej grupie uczestników - wyjaśnił.
"Koronawirus z nami zostanie"
Jak wskazał, informacje przekazywane przez producentów nie są wystarczające. - To wymaga złożenia szczegółowej dokumentacji u regulatora, przedstawienia wszystkich trzech faz badań oraz szczegółów technologicznych - powiedział.
Marcin Fijołek pytał czy trzecia fala koronawirusa jest ostatnią. - Za wcześnie, by o tym mówić. Nie pokusiłbym się o prognozowanie, ale wszytko wskazuje na to, że koronawirus z nami zostanie. Chodzi o to, żeby przebieg nie był na tyle ciężki i nie wiązał się z pobytem w szpitalu - mówił gość Polsat News.
- W różnych regionach świata obserwujemy pozytywne efekty szczepienia, także w Polsce. Proszę zwrócić uwagę, że spadł wskaźnik zakażeń wśród personelu medycznego, zmienia się profil pacjentów hospitalizowanych; jest więcej młodszych, bo szczepimy seniorów. Ta sytuacja będzie ulegać systematycznej poprawie - podkreślił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej