Zamknięte szkoły, zakaz wizyt u rodziny. Powrót lockdownu we Włoszech
Twardy lockdown obowiązywać będzie od poniedziałku w połowie regionów Włoch, w tym w Lombardii, stołecznym Lacjum, Piemoncie, Kampanii i Apulii. Wyjść z domu można będzie tylko w przypadkach pilnych potrzeb, jak praca, zdrowie, zakupy czy wyniesienie śmieci.
Ogromna część terytorium Włoch wraca do sytuacji sprzed roku, gdy ogłoszony został pierwszy lockdown.
W 10 regionach ogłoszonych czerwonymi strefami zamknięte będą placówki oświatowe wszystkich szczebli: od żłobków do liceów.
Kolejną nowością jest zakaz wszelkich wizyt u rodziny i przyjaciół. W czerwonej strefie nie będzie już obowiązywać przepis zezwalający na wizytę dwóch dorosłych osób w prywatnym domu. Takie wizyty mają zostać przywrócone dopiero w Wielkanoc.
ZOBACZ: "Polityka lockdownu nie działa". Konfederacja wzywa rząd "do opamiętania"
Otwarte mogą być tylko sklepy z artykułami pierwszej potrzeby, a także te ze sprzętem elektronicznym i zabawkami, drogerie, księgarnie. Na zakupy może iść tylko jedna osoba z rodziny.
Zamknięte będą zakłady fryzjerskie i salony piękności. Bary i restauracje będą mogły prowadzić sprzedaż tylko na wynos i dostawy do domu.
Każde wyjście z domu należy uzasadnić
W czerwonych strefach można wyjść z domu do pracy, do lekarza, na zakupy, wynieść śmieci, na jogging i spacer w pobliżu domu, wyprowadzić psa, iść do najbliższego kościoła lub do kiosku po gazetę. Każde wyjście z domu należy uzasadnić, wypełniając specjalny dokument i podać trasę oraz cel.
Od 3 do 5 kwietnia, a więc podczas świąt można będzie poruszać się po swoim regionie, odwiedzając rodzinę i przyjaciół, ale tylko raz dziennie. Mogą to zrobić tylko dwie dorosłe osoby ewentualnie z dziećmi w wieku do 14 lat.
Dozwolona będzie rekreacyjna jazda na rowerze.
Czytaj więcej