W. Brytania: odnaleziono ciało zaginionej 33-latki. Policjant podejrzany o zabójstwo
Ludzkie szczątki znalezione w środę w lesie w hrabstwie Kent to ciało zaginionej w zeszłym tygodniu w Londynie 33-letniej Sary Everard - podała w piątek policja. Podejrzanym o jej uprowadzenie i zabójstwo jest funkcjonariusz policji.
- Jak wiadomo, w środę wieczorem detektywi prowadzący śledztwo w sprawie zaginięcia Sary Everard odkryli ciało ukryte w lesie w Kent. Ciało zostało wydobyte i dokonano formalnej procedury identyfikacji - powiedział Nick Ephgrave z londyńskiej policji metropolitalnej. Dodał, że zatrzymany w tej sprawie mężczyzna pozostaje w areszcie.
Szczątki znaleziono w pobliżu miejscowości Ashford, prawie 100 km od miejsca, w którym Everard była widziana po raz ostatni. Dziewczyna zaginęła 3 marca wieczorem, gdy wracała pieszo od przyjaciółki w Clapham do domu w Brixton. Po raz ostatni zarejestrowały ją kamery uliczne ok. 21.30.
ZOBACZ: Oficer elitarnej jednostki zamordował kobietę? Ochraniał m.in. siedzibę premiera
We wtorek wieczorem, a więc jeszcze przed odnalezieniem szczątków, w innej miejscowości w Kent, Deal, aresztowany został pod zarzutem porwania i morderstwa 48-letni funkcjonariusz londyńskiej policji metropolitalnej Wayne Couzens, a wraz z nim jego pochodząca z Ukrainy żona. Couzens patrolował okolice placówek dyplomatycznych w Londynie, ale w czasie gdy Everard zaginęła, nie był na służbie.
Brytyjki nie czują się bezpiecznie po zmroku
Zaginięcie kobiety odbiło się w Wielkiej Brytanii głośnym echem i rozpoczęło szerszą dyskusję na temat tego, że kobiety nie czują się bezpiecznie przebywając poza domem po zmroku. Na sobotni wieczór w Clapham w Londynie, w okolicy, gdzie po raz ostatni widziana była Everard, zapowiedziano czuwanie pod hasłem "Reclaim These Streets" ("odzyskajmy te ulice"), podczas którego uczestnicy chcą uczcić pamięć zaginionej, ale też domagać się zmian zwiększających bezpieczeństwo. Podobne akcje zaplanowane są również w innych miastach. Nie wiadomo jednak, czy i ta w Londynie, i pozostałe odbędą się, bo jak oświadczyła policja, restrykcje epidemiczne nie pozwalają organizować takich zgromadzeń.
Tymczasem Niezależne Biuro ds. Postępowania Policji (IOPC) poinformowało w piątek, że wszczęło dochodzenie mające wyjaśnić, czy londyńska policja metropolitalna właściwie zareagowała na wcześniejszy incydent z udziałem podejrzanego o zabójstwo. Trzy dni przed zaginięciem Everard Couzens miał się obnażyć w jednej z restauracji typu fast-food w południowym Londynie.
Czytaj więcej