Tajemnicza choroba pandy? Eksperci nie mogą postawić diagnozy

Świat
Tajemnicza choroba pandy? Eksperci nie mogą postawić diagnozy
Facebook/ ZOO Berlin
Panda Pit jest pod opieką specjalistów z Berlina

Panda Pit z berlińskiego zoo jest pod okiem medyków. W ostatnim czasie miała drgawki. "Po czterech napadach, które wystąpiły w krótkich odstępach czasu, Pit wygląda na wyczerpanego" - zaznaczył w jednym z wpisów ogród zoologiczny. Dotychczasowe badania nie pozwoliły na postawienie diagnozy. Choroba nadal pozostaje zagadką.

Zwierzę przeszło już szereg badań - m.in. USG i tomografię komputerową. U 1,5-letniej pandy nie wykryto choroby nowotworowej. Brak też dowodów na to, by złe samopoczucie wynikało z infekcji wirusowej czy też bakteryjnej. Do tej pory specjalistom z Uniwersytetu Berlińskiego nie udało się postawić diagnozy. 

 

ZOBACZ: Wyjątkowe narodziny w berlińskim ZOO. Pierwsze od 16 lat

 

"Pit je, normalnie się bawi, poza tym incydentem nie ma innych nieprawidłowości" - relacjonował główny weterynarz berlińskiego zoo dr Andreas Ochs.

 

 

Podopieczny zoo otrzymuje środek przeciwpadaczkowy, jest także pod stałą opieką medyczną. Jak na razie nie będzie wypuszczany na zewnątrz. Zoo obawia się, że kiedy wejdzie na drzewo, może dostać kolejnego napadu, co doprowadziłoby do upadku.

 

Serwis tagesspiegel.de przypomina, że niedźwiedź polarny Knut na krótko przed śmiercią również zmagał się z drgawkami.

Pierwsze takie narodziny w Berlinie 

Panda Pit ma jeszcze brata -  Paule. Przyjście na świat bliźniaków w sierpniu 2019 roku przyniosło wiele radości ogrodowi zoologicznemu. Były to pierwsze narodziny tego gatunku w berlińskiej placówce. - Co za wspaniała wiadomość! Cały Berlin cieszy się z narodzin maluchów - przekazał wówczas burmistrz miasta Michael Mueller.

 

ZOBACZ: W berlińskim zoo urodziły się dwie pandy. "Jesteśmy tak szczęśliwi, że brakuje nam słów"

 

 

Prawdziwe imiona berlińskich pand to Meng Xiang i Meng Yuan. Ich rodzice - Meng Meng oraz Jiao Qing - zostali wypożyczeni z chińskiego rezerwatu. Zoo za same dorosłe osobniki płaci rocznie "opłatę leasingową" - ok. miliona dolarów amerykańskich. 

ms/zdr/ tagesspiegel.de, berliner-zeitung.de, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie