Przyszedł do komendy jako świadek. Z kieszeni wypadły mu narkotyki
20-latek został wezwany do komendy policji w charakterze świadka. W pewnym momencie, podczas składania zeznań, wypadły mu z kieszeni dwie torebki z białym proszkiem. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za posiadanie substancji psychotropowych. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 8 marca w Sieradzu (woj. łódzkie). 20-letni mężczyzna został wezwany na komisariat policji w charakterze świadka.
W trakcie rozmowy z policjantem, z kieszeni wypadły mu dwie "dilerki" z białym proszkiem.
Usłyszał zarzut
Funkcjonariusze od początku mieli podejrzenia, że są to nielegalne środki, jednak aby potwierdzić przypuszczenia zawartość torebek została zbadana.
ZOBACZ: Dzieci bawiły się na plaży. Znalazły 17 kilogramów narkotyków
- Okazało się, że były w nich zakazane substancje. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowych - poinformowała rzeczniczka sieradzkiej policji, Agnieszka Kulawiecka.
W trakcie przesłuchania 20-latek przyznał się do zarzucanego czynu. Jak wyjaśnił zapomniał, że miał schowane w kieszeni narkotyki, ale nie był w stanie przypomnieć sobie ich pochodzenia.
ZOBACZ: Ćwierć tony marihuany w transporcie ogórków. Zatrzymano dwie osoby
Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia.
Czytaj więcej