Strażacy uratowali psa z lodowatej wody. Zwierze było wycieńczone
Strażacy z OSP Barciany uratowali w poniedziałek psa, który tonął w Jeziorze Arklickim (warmińsko-mazurskie). Pod zwierzęciem załamał się lód. Pies był tak wycieńczony z zimna, że okryliśmy go swoimi ubraniami - powiedział dowodzący akcją Grzegorz Kowalczuk.
Strażacy ochotnicy z Barcian zostali wezwani do psa topiącego się w jeziorze w miejscowości Mołtajny w powiecie kętrzyńskim. Zwierzę, pod którym załamał się lód, znajdowało się w wodzie, około 50 m od linii brzegowej.
Dowódca akcji Grzegorz Kowalczuk powiedział, że lód na jeziorze był tak kruchy, że już przy brzegu pękał pod stopami. Dlatego użyto sań lodowych, żeby bezpiecznie dotrzeć do tonącego psa.
ZOBACZ: Pies zamarzał na łańcuchu bez jedzenia i wody. Właścicielka wyjechała na tydzień
Strażacy wydobyli go z przerębla, przetransportowali w bezpieczne miejsce na brzegu i zabezpieczyli przed wychłodzeniem. - Był tak wycieńczony, że okryliśmy go swoimi ubraniami - relacjonował Kowalczuk.
Dodał, że jest to średniej wielkości suczka, mieszaniec w typie owczarka niemieckiego. Wabi się Aza.
Prawdopodobnie pies uciekł z gospodarstwa, bo miał na sobie łańcuch. Strażacy przekazali zwierzę właścicielowi, którego zobowiązali do wezwania lekarza weterynarii.
ZOBACZ: Psy pomogą w wykrywaniu COVID-19. To pierwsze takie szkolenie w Polsce
To nie pierwsza pomoc udzielana zwierzętom przez strażaków z OSP w Barcianach. Wcześniej m.in. uwalniali oni przymarznięte na stawie łabędzie i pomagali rannym bocianom, które przekazywali do ośrodka rehabilitacji dzikich ptaków.
Czytaj więcej