USA. Awaryjne lądowanie Boeinga 737 Max na lotnisku w Newark
Linie lotnicze American Airlines poinformowały w piątek, że należący do nich samolot Boeing 737 MAX wylądował awaryjnie na międzynarodowym lotnisku Newark Liberty w New Jersey. Wcześniej kapitan maszyny zgłosił wykrycie usterki technicznej.
"American Airlines lot 2555 z Miami z 95 pasażerami i sześcioma członkami załogi wylądował bezpiecznie w Newark bez żadnego incydentu" - podały linie, dodając, że kapitan musiał wyłączyć jeden silnik ze względu na możliwość wystąpienia problemu mechanicznego.
ZOBACZ: Uziemiony Boeing 737 MAX polskich linii wzbił się w powietrze. Wiemy, dlaczego
W piątek pojawił się problem związany ze wskaźnikiem ciśnienia lub poziomu oleju silnikowego. Nie miało to natomiast związku z wadliwym wcześniej działaniem systemu MCAS, automatycznie zapobiegającemu przeciągnięciu (utracie siły nośnej). Usterki tego systemu doprowadziły do dwóch katastrof Boeingów 737 Max (w Indonezji i Etiopii), w których zginęło łącznie 346 osób. W rezultacie samoloty tego typu wycofano z eksploatacji na 20 miesięcy.
Według agencji Reutera firma Boeing została powiadomiona o awaryjnym lądowaniu. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zapowiedziała natomiast zbadanie sprawy.
American Airlines 737 MAX declared emergency after mechanical issue, lands safely https://t.co/nPL1KgR2zO pic.twitter.com/Q5lgq1qgg2
— Reuters (@Reuters) March 5, 2021
"Odrzutowiec jest bezpieczny"
American Airlines były pierwszym amerykańskim przewoźnikiem, który wznowił loty 737 MAX pod koniec zeszłego roku po zatwierdzeniu przez FAA dokonanych przez Boeinga usprawnień w zakresie bezpieczeństwa.
Cytowany przez agencję Reutera szef FAA Steve Dickson wyraził przekonanie, że odrzutowiec jest bezpieczny, ale przyznał, że czasami podczas lotów problemów mechanicznych doświadczają wszystkie samoloty komercyjnymi.
ZOBACZ: Boeing wznowił produkcję 737 Max. Model uziemiono po dwóch katastrofach
- Z tego powodu nieuniknione jest, że kiedyś w przyszłości Boeing 737 MAX zawróci na lotnisko, lub wyląduje w miejscu docelowym z rzeczywistym lub podejrzewanym problemem podczas lotu - tłumaczył Dickson.
Szef FAA zapewniał, że jego instytucja bada wszystkie przypadki łączące się z ewentualnymi problemami amerykańskich linii lotniczych.
- Bardzo ważne jest rozróżnienie między tymi rutynowymi incydentami mającymi miejsce w przypadku każdego samolotu, a poważnymi kwestiami bezpieczeństwa, które doprowadziły do ofiar śmiertelnych i uziemienia MAX - podkreślił szef FAA.