Pod wilczycą załamał się lód. Była reanimowana [ZDJĘCIA]
Niedaleko Kościerzyny na Pomorzu pod wilczycą, która przemierzała Wdzydzki Park Krajobrazowy, załamał się lód. Akcja ratunkowa na jeziorze w Płocicach nie powiodła się. Mimo akcji dwóch zastępów strażaków, w tym płetwonurków, reanimacji i podania tlenu, zwierzę nie przeżyło.
W poniedziałek 1 marca turyści zauważyli w Płocicach na terenie Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego (woj. pomorskie) tonące w jeziorze zwierzę. Ludzie zaalarmowali straż pożarną, miejscowe nadleśnictwo Lipusz i Zieloną Szkołę Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych w Schodnie.
Wilka ratowali płetwonurkowie
Strażacy otrzymali informację o zdarzeniu o godzinie 13:28.
ZOBACZ: Twierdzą, że zaatakowały ich wilki. Bronili się piłami spalinowymi
Na miejsce skierowano strażaków-ochotników z OSP w Lipuszu oraz Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kościerzynie - podał portal koscierski.info.
Okazało się, że tonącym zwierzęciem jest wilk. Aby dotrzeć do drapieżnika, strażacy musieli użyć sań lodowych, przy których pomocy wyłowili zwierzę z wody.
Masaż serca i tlen z butli
Po przetransportowaniu na brzeg ratownicy rozpoczęli resuscytację wycieńczonego zwierzęcia. Strażacy podawali tlen i wykonywali masaż serca. Akcja ratunkowa nie przyniosła jednak efektu i wilczyca nie przeżyła.
ZOBACZ: Wielkopolska: wilki w puszczy pod Poznaniem. Leśnicy przestrzegają mieszkańców
Leśnicy przeprowadzili oględziny ciała wadery. Zwierzę miało 150 cm długości i 73 cm w kłębie. "Obecny na miejscu weterynarz stwierdził śmierć wadery. Pracownicy nadleśnictwa zabezpieczyli szczątki. Zostaną one przekazane do dalszych badań" - poinformowała Anna Kukier z Nadleśnictwo Lipusz.
Od 1998 roku wilki objęte są w Polsce ścisłą ochroną gatunkową na terenie całego kraju.
Czytaj więcej