"Kredytowanie rządu kosztem emerytur". Biejat o likwidacji OFE
- To element całego systemu prywatyzacji, wykorzystywania przekształcenia do łatania dziury budżetowej i jednoczesne zaprzepaszczenie szansy, że kiedykolwiek porządne pieniądze zobaczymy - w taki sposób posłanka Lewicy Magdalena Biejat odniosła się w "Graffiti" do opłaty przekształceniowej związanej z likwidacją OFE. - To kredytowanie rządu kosztem emerytur - dodała.
- Dla nas OFE było oszustwem Polaków. Mamiono nas wizjami emerytury pod palmami, tymczasem oddano publiczne pieniądze na rynki finansowe, co zupełnie nie opłacało się Polakom. Opłacało się rynkom kapitałowym, które mogły grać tymi pieniędzmi na giełdzie - mówiła Biejat pytana o to czy Lewica popiera zaproponowaną przez rząd formę likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych.
ZOBACZ: Porozumienie podzielone ws. likwidacji OFE. "Przed nami szczera rozmowa"
- Rząd Morawieckiego dokonał sprywatyzowania tych pieniędzy. Kiedy mieliśmy emerytury w OFE, były one nadal publiczne. W tej chwili rząd chce bez żadnej kontroli oddać rynkom finansowym w prywatne posiadanie te emerytury - podkreśliła w Polsat News.
"Pieniądze do tworzenia piramid finansowych"
Jej zdaniem, problem polega na tym, że "ten system nie daje żadnej gwarancji, że kiedykolwiek zobaczymy jakikolwiek zwrot z inwestycji".
- Nie ma tam zapisów o minimalnej emeryturze, która powinna być wypłacana z IKE (Indywidualne Konto Emerytalne). Te pieniądze mogą być wykorzystywane do tworzenia piramid finansowych, inwestowania w upadające spółki kolegów i koleżanek. To duże ryzyko. To skandaliczne wykorzystanie pieniędzy, żeby wzmacniać rynki kapitałowe - mówiła Biejat.
Wideo: Lewica popiera likwidację OFE, ale nie w sposób jaki proponuje rząd
Odnosząc się do 15-procentowej opłaty przekształceniowej posłanka stwierdziła, że jest to "kredytowanie rządu kosztem emerytur". - To element całego systemu prywatyzacji, wykorzystywania przekształcenia do łatania dziury budżetowej i jednoczesnego zaprzepaszczenia szansy, że kiedykolwiek porządne pieniądze zobaczymy - dodała.
- Jedynym gwarantem emerytury jest państwo. Musiałoby ono upaść, żeby ich nie wypłacać - zaznaczyła posłanka Lewicy.
Chińskie szczepionki
- Musimy zacząć produkować szczepionki w Polsce i UE. Nie tylko po to, żeby móc wyszczepić naszą populację, ale w przyszłości móc produkować nowe szczepionki dla nowych odmian wirusów, a także by móc się nimi podzielić z krajami globalnego południa. Nic nie zmieni to, jeśli będziemy mieli tutaj wyszczepione 80 proc. społeczeństwa, jeśli wirus będzie szalał w Afryce czy w Azji i będzie mutował - w taki sposób odniosła się do wniosków płynących z trwającej od roku pandemii.
- Szczepionka chińska, rosyjska i wszystkie szczepionki dopuszczone na rynek UE powinny przejść przez weryfikację Europejskiej Agencji Leków. Część naszych leków produkowana jest w Chinach, więc nie ma powodów, żeby przypuszczać, że akurat ten preparat nie zostanie dopuszczony - przekazała.
Grzegorz Kępka pytał Magdalenę Biejat czy zagłosowałaby za rządem Jarosława Gowina. - Gowin jest postacią dość daleką jeśli chodzi o przekonania dot. praw człowieka i wizję gospodarki. Mam poważne wątpliwości czy będzie zmieniał Polskę na lepsze. Dla Lewicy najważniejsza jest realizacja programu - odparła.
- Lewica w tej chwili nie rozmawia z Jarosławem Gowinem - zapewniła Biejat w "Graffiti".
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej