Libacja w kościele i pobity ksiądz. Skandal w Rzeszowie
Dwaj młodzi mężczyźni włamali się do zabytkowego kościoła w Rzeszowie i urządzili w środku libację. Imprezę próbował przerwać miejscowy proboszcz, jednak został pobity. Wandale zniszczyli wnętrze świątyni.
Do zdarzenia doszło w środę w zabytkowym kościele przy ul. Podleśnej w Rzeszowie. Przed południem mieszkańcy osiedla Budziwój usłyszeli hałasy dochodzące z nieużywanej od 20 lat świątyni.
O sprawie powiadomiono proboszcza parafii Matki Bożej Śnieżnej, do której należy zabytkowy kościół.
Krewi i zdemolowany kościół
- Pojechałem tam, zobaczyłem wybite szyby. Wszedłem do środka, a tam pełno krwi. Wnętrze kościoła zdemolowane. Wszędzie butelki po alkoholu, na ołtarzu stała butelka wódki - powiedział portalowi rzeszwnews.pl ks. Mieczysław Lignowski.
W środku byli dwaj młodzi mężczyźni. Jeden z nich zaatakował interweniującego księdza. - Okładał mnie pięściami po głowie - relacjonował duchowny.
ZOBACZ: Ktoś odciął dłonie figurze Matki Bożej w Częstochowie
Księdzu udało się wezwać pomoc. Na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze zatrzymali wandali. Obaj byli pijani, mieli blisko 1,3 i ponad 2 promile alkoholu w organizmach.
Proboszcz nie odniósł poważnych obrażeń, został jednak skierowany na dodatkowe badania. Pomocy lekarskiej wymagał za to jeden z wandali, który pokaleczył sobie rękę i obficie krwawił.
Straty na co najmniej 10 tys. złotych
Jak się okazało młodzi mężczyźni włamali się do kościoła, bo nie chcieli pić na mrozie.
- Sprawcy to dwaj młodzi mężczyźni. Jeden ma 18 lat, a drugi 20. Wielokrotnie notowani, choć jeszcze nie karani - powiedział portalowi nowiny24.pl Wojciech Przybyło z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. - Jak tłumaczyli, przyjechali do kościoła, by napić się w nim alkoholu, bo na zewnątrz było im za zimno. W przypływie emocji, powybijali szyby, weszli do środka i tam ten alkohol zaczęli pić. Zniszczyli również wyposażenie kościoła wpisanego do rejestru zabytków - uszkodzili krzesła, ławy, ołtarz główny i boczny - dodał.
ZOBACZ: Chcieli wejść do sanktuarium. Zaczęli demolować zabytkowe wejście
Przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora zabytków ocenił straty na co najmniej 10 tys. zł.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Prokuratura oskarżyła ich o uszkodzenie zabytku, naruszenie miru domowego i kierowanie gróźb karalnych pod adresem księdza. Dodatkowo 18-latek odpowie również za zaatakowanie duchownego.
Mężczyznom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej