Syndyk: miliony dla poszkodowanych przez Amber Gold wracają. 230 z nich... nie żyje
Syndyk masy upadłościowej Amber Gold Józef Dębiński rozpoczął 17 grudnia wypłaty pieniędzy dla poszkodowanych przez piramidę finansową. Każdy ma dostać 10 proc. tego, co stracił. 67,5 mln zł zostanie rozdzielonych pomiędzy 11,5 tys. osób. Do tej pory 8 tys. wierzycieli Amber Gold dostało 43 mln 600 tys. zł.
"Otrzymaliśmy zwrot przelewów z kont, które należały do 961 wierzycieli na łączną kwotę 4 mln 800 tys. złotych. Po zwrocie na każdy adres wysyłamy pismo i próbujemy skontaktować się telefonicznie" - powiedział syndyk masy upadłościowej Amber Gold Józef Dębiński.
Syndyk: "ustalenie kont to gehenna"
- Ustalenie nowych numerów kont i ustalenie adresów pokrzywdzonych, to prawdziwa gehenna - powiedział syndyk.
ZOBACZ: Afera Amber Gold. Akt oskarżenia przeciw prokurator Barbarze K.
Syndyk masy upadłościowej Amber Gold zaapelował do pokrzywdzonych, aby zgłaszali się do niego po należne wypłaty. Jak dodał po 30 dniach pieniądze zostaną umieszczone w sądowym depozycie i trzeba będzie dodatkowo płacić za ich odblokowanie.
Nie odebrali pieniędzy, bo nie żyją
Dębiński ujawnił, że według jego ustaleń część pokrzywdzonych przez twórców piramidy finansowej nie żyje.
- Pokrzywdzeni, to w sporej części starsi ludzie. Jak ustaliśmy, 230 wierzycieli spółki Amber Gold nie żyje. W tym przypadku musimy wykonać kolejne czynności, ustalić spadkobierców - podkreślił Józef Dębiński.
ZOBACZ: SN: twórca Amber Gold Marcin P. ostatecznie uniewinniony ws. przestępstwa skarbowego
Straty spowodowane działalnością piramidy finansowej prokuratura wyliczyła na 851 mln zł. Spółka Amber Gold powstała w 2009 r., a została zlikwidowana w 2012 roku.
Czytaj więcej