Maciej Gdula krytykuje "W pustyni i w puszczy". "Przy lekturze włosy stają dęba"

Polska
Maciej Gdula krytykuje "W pustyni i w puszczy". "Przy lekturze włosy stają dęba"
Polsat News
O kontrowersjach wokół "W pustyni i w puszczy" rozmawiali w Polsat News Maciej Gdula (z lewej), poseł Lewicy oraz Tymoteusz Zych z Ordo Iuris (z prawej)

- Warto przyjrzeć się książce "W pustyni i w puszczy" i zastanowić, czy nadaje się dla małych dzieci - mówił w Polsat News poseł Lewicy Maciej Gdula. Zaproponował też rewizję listy lektur dla ostatnich klas szkół podstawowych, kiedy - jego zdaniem - uczniowie powinni poznawać współczesną, "wciągającą" literaturę. Obecności powieści Sienkiewicza w podstawówkach bronił Tymoteusz Zych z Ordo Iuris.

Maciej Gdula wypowiedział się pierwszy raz na temat "W pustyni i w puszczy" w niedzielę na Twitterze. Jak przekazał, przez tę książkę, która jest lekturą w szkole podstawowej, "przebrnęła" jego 11-letnia córka.

 

"Nie ma chyba w polskiej literaturze drugiej podobnej perły łączącej w takim natężeniu rasizm, kolonializm i patriarchat. Kanon lektur w podstawówce nadaje się do kosza. Przestańmy męczyć i zatruwać dzieci!" - ocenił.

 

 

"Podczas lektury tej książki włosy stają dęba"

 

We wtorek Grzegorz Jankowski, prowadzący program "Punkt widzenia", zapytał Gdulę o tę opinię. Zapewnił, iż powieść Sienkiewicza przeczytał "jednym tchem" i stało się to, gdy sam był uczniem.

 

ZOBACZ: Efektywniejszy wf, wsparcie psychologiczne. Ruszą programy wspomagające powrót do szkół

 

- W szkole pewne rzeczy były przezroczyste. Dziś podczas lektury tej książki włosy stają dęba, (gdy widzi się - red.), jakim językiem jest napisana i jak wyższościową pozycję tam przedstawiono. Warto się tej książce przyjrzeć i zastanowić się, czy nadaje się dla tak małych dzieci - uznał.

 

Poseł Lewicy dopytany, czy "W pustyni i w puszczy" nie powinno być chronione jako zabytek polskiej literatury, odparł: "mogłaby być czytana krytycznie, być może w liceum, jako świadectwo XIX-wiecznego kolonializmu". - Dla mniejszych dzieci są dużo lepsze pozycje, które zachęcą do czytania, a ta (Sienkiewicza) jest długa i nudna - ocenił Maciej Gdula.


WIDEO: Kontrowersje wokół "W pustyni i w puszczy". Dyskusja w "Punkcie widzenia"

  

 

Gdula: w klasach 4-8 powinny być współczesne książki

 

Jak dodał później, kanon lektur do szkół podstawowych "wymaga rewizji", zwłaszcza ten obowiązujący w klasach 4-8.

 

- Tam powinny być książki współczesne, wciągające i pozwalające pokochać literaturę - zauważył.

 

Gdula swoje propozycje przedstawił dwa dni wcześniej, gdy na Twitterze wyliczał: "Zamiast »W pustyni i w puszczy«, proponuję »Cyryl gdzie jesteś« Woroszylskiego. Zamiast »Chłopców z Placu broni«, »Wojnę, która ocaliła mi życie« K. Brubaker-Bradlay. Zamiast »Kamieni na szaniec« (7-8 klasa) - »Pamiętnik z powstania warszawskiego« Białoszewskiego".

 

"Abstrakcyjny, kosmiczny pomysł"

Drugi gość wtorkowego "Punktu widzenia", czyli Tymoteusz Zych z Ordo Iuris, stwierdził w tym kontekście, że "mówimy o całkowitym nieporozumieniu", a pomysł usunięcia "W pustyni i w puszczy" z listy lektur jest "abstrakcyjny i kosmiczny".

 

ZOBACZ: Zamiana kredy na myszkę. Nauczyciele nieprzygotowani do nauki zdalnej

 

- Jeśli spojrzymy na historię oraz dzieła filmu i literatury przez lewicowe okulary, które wszystko redukują do stosunku władzy, relacji słabszych i silnych, wszędzie dopatrzymy się rzeczy niepoprawnych politycznie - stwierdził.

 

Zdaniem Zycha, powieść Sienkiewicza jest "piękna" i "opisuje bohaterstwo", a także wskazuje, jak "mierzyć się z przeciwnościami i problemami".

wka/bas/ polstanews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie