Ryszard Terlecki o Solidarnej Polsce: pokazali nam figę, damy im po łapkach
- Posłowie Solidarnej Polski podczas ostatniego posiedzenia Sejmu pokazali nam figę, przyjmujemy to do wiadomości, będziemy działać konsekwentnie - stwierdził w poniedziałek wicemarszałek i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Dopytywany co zrobi PiS odpowiedział: "damy po łapkach".
Dziennikarze zapytali Terleckiego o głosowanie podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, gdy wbrew stanowisku PiS, Solidarna Polska zagłosowała wraz z opozycją za dołączeniem do porządku obrad informacji wicepremiera Piotra Glińskiego ws. procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury.
"Wydatkowanie tych środków wzbudziło wiele głosów oburzenia wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy. Mają oni prawo do informacji. Dlatego głosowaliśmy za jawnością" - przekazano w oświadczeniu Solidarnej Polski.
ZOBACZ: Michał Wójcik: zgoda na Fundusz Odbudowy to groźba kolonizacji
Później Solidarna Polska dodała na Twitterze: "Zjednoczona Prawica trwa. To wartość. Dlatego musimy dbać o nasz program - są medialne informacje o przekazywaniu dużych pieniędzy na projekty atakujące polską historię i Polaków - wyborcy mają prawo do rzetelnej informacji".
ZP trwa. To wartość. Dlatego musimy dbać o nasz program - są medialne informacje o przekazywaniu dużych pieniędzy na projekty atakujące polską historię i Polaków- wyborcy mają prawo do rzetelnej informacji.
— Solidarna Polska (@SolidarnaPL) February 25, 2021
Terlecki: są granice cierpliwości
- Nie wiedzieliśmy, że tak będzie, pokazali nam figę, przyjmujemy to do wiadomości, będziemy działać konsekwentnie - powiedział Terlecki. Dopytywany, co konkretnie PiS zrobi, powiedział: "Damy po łapkach".
- Niestety tego rodzaju działania muszą rodzić konsekwencje - dodał szef klubu PiS. Stwierdził też, że "są granice cierpliwości".
ZOBACZ: Budka: czas dla Gowina się kończy
Pytany czy możliwe są wcześniejsze wybory, Terlecki ocenił, że to "mało prawdopodobne, bo nikt ich nie chce". - Myślę, że opozycja ich bardziej nie chce niż my - dodał wicemarszałek.
Jak dodał, PiS "na razie ma większość", a ostatnie posiedzenie Sejmu pokazało, że "wprawdzie możliwe są pewne potknięcia, ale myślę, że do następnych obrad sobie z tym poradzimy".
Czytaj więcej