Banksy wraca z nowym muralem. Dzieło pojawiło się na ścianie więzienia
Nowe dzieło street-artowego artysty pojawiło się na ścianie budynku nieczynnego więzienia w Reading w Wielkiej Brytanii. Przedstawia ono mężczyznę używającego zawiązanych prześcieradeł do ucieczki zza krat. Eksperci twierdzą, że ma to być nawiązanie do postaci słynnego pisarza Oscara Wilde'a, który był tam przetrzymywany za "przestępstwa homoseksualne".
Grafika pojawiła się na ścianie nieczynnego więzienia w weekend. Ostatni więzień opuścił jego mury w 2013 roku, a budynek został wystawiony na sprzedaż przez rząd w 2019 roku. Poinformował o tym portal "Street Art News".
BBC podaje, że lokalni działacze walczą o to, aby dawne więzienie stało się ośrodkiem sztuki, a nie zostało przeznaczone na mieszkania.
ZOBACZ: Niemiecka organizacja zabrała uchodźców z łodzi Banksy'ego. Na pokładzie było ciało
Na ścianie widzimy postać mężczyzny trzymającego się kliku powiązanych ze sobą fragmentów materiału. Pod jego nogami zwisa maszyna do pisania.
What a surprise to wake up to this morning! What do you think? Is this the real deal?! #Banksy #ReadingGaol pic.twitter.com/m48eUlnmTO
— Reading Council (@ReadingCouncil) March 1, 2021
Eksperci nie mają wątpliwości
Nie ma jeszcze stuprocentowej pewności, że dzieło wykonał Banksy, ponieważ artysta nie pochwalił się nim na swoim instagramowym profilu. Jednak eksperci nie mają wątpliwości.
Pomiędzy 1895 a 1897 rokiem w więzieniu w Reading przebywał słynny pisał Oscar Wilde. W tym czasie powstał utwór "Ballad of Reading Gaol" czyli Ballada o więzieniu w Reading. Jej treść odzwierciedlała brutalność ówczesnego systemu karnego.
Wilde został skazany po ujawnieniu jego romansu z lordem Alfredem Douglasem, brytyjskim pisarzem, poetą i tłumaczem.
ZOBACZ: Najnowsze dzieło Banksy'ego zniknęło, zanim pojawiło się w internecie
O artyście było głośno także kilka dni wcześniej, kiedy jego mural przedstawiający dziewczynkę używającą opony od roweru jako pierścienia do hula-hoop został w zdjęty wraz z fragmentem elewacji z jednego budynków w Nottingham w środkowej Anglii i sprzedany kolekcjonerowi.
W środę z samego rana specjalna ekipa, która już wcześniej wycinała ze ścian budynków dzieła Banksy'ego, bezpiecznie usunęła znajdujący się tam od połowy października zeszłego roku mural.
Masa kontrowersji
Sprawa wzbudziła jednak spore kontrowersje. Nabywca John Brandler powiedział stacji BBC, że zapłacił za mural "sześciocyfrową kwotę", co oznacza co najmniej sto tysięcy funtów i - jak twierdzi - uratował go przed zniszczeniem, które byłoby nieuchronną konsekwencją umieszczenia przez władze miejskie na nim osłony z pleksiglasu. Brandler, który ma już kilka innych dzieł Banksy'ego, zapowiedział, że nowo nabyty mural trafi wystawę poświęconą sztuce ulicznej w muzeum w Bury St Edmunds.
Władze Nottingham przyznały, że są rozczarowane tym, iż dzieło Banksy'ego zniknęło z miasta, ale nie były w stanie temu zapobiec. Skontaktowały się z Pest Control, biurem zachowującego anonimowość artysty, ale nie zgodził się on na przeniesienie muralu w inne miejsce, więc decyzja o jego sprzedaży należała do właściciela budynku.
Ale przeniesienie muralu - nawet jeśli go ratuje przed zniszczeniem - jest zaburzeniem koncepcji artysty. Banksy nieprzypadkowo namalował go na budynku koło znaku drogowego, do którego przypięty był stary, zdezelowany rower bez tylnego koła. Nie przypadkiem też na lokalizację wybrał Nottingham, miasto mające długą tradycję w produkcji rowerów, choć większość z tamtejszych firm już nie istnieje.