Szkoła przekazała dzieciom laptopy do nauki zdalnej. Rodzice sprzedali je w lombardzie

Polska
Szkoła przekazała dzieciom laptopy do nauki zdalnej. Rodzice sprzedali je w lombardzie
zdj. ilustracyjne, Polsat News
Rodzicom grozi do 8 lat więzienia

To miała być pomoc dla biednych uczniów ze szkoły podstawowej w Kożuchowie (woj. lubuskie), by mogli uczestniczyć w nauce zdalnej. Szkoła dała im do domu laptopy, ale dzieciom sprzęt zabrali rodzice i zanieśli do miejscowego lombardu. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.

40 laptopów do zdalnej nauki dostali uczniowie z kożuchowskiej podstawówki. Sprzęt miał pomóc dzieciom, które w domach nie mają komputerów. Laptopy przekazano, ale problemy nie zniknęły, bo niektórzy uczniowie nadal nie uczestniczyli w zajęciach.

 

- Wychowawca zgłosił, że jedna z uczennic loguje się rzadko. Mama tłumaczyła, że wynika to ze słabej jakości internetu - przyznał Arkadiusz Sidor, dyrektor Szkoły Podstawowej nr. 1 w Kożuchowie. 

 

Szybko okazało się, że problemem nie jest brak internetu, ale w trzech przypadkach - brak laptopów. Rodzice sprzedali je w lombardach w Kożuchowie i Nowej Soli. Dostali za nie po pięćset złotych.

 

- Trzy osoby usłyszały zarzut przywłaszczenia mienia oraz oszustwa, ponieważ w lombardzie padła deklaracja, że sprzęt należy do rodziców - powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim. 

 

WIDEO: Rodzice sprzedali w lombardzie szkolne laptopy - materiał "Wydarzeń"

  

Sprzęt nie wzbudzał podejrzeń 

 

Właściciel lombardu w Kożuchowie tłumaczy, że oznaczenia nie sugerowały, że to szkolny sprzęt. Numery ma prawie każdy laptop, dlatego przyjęto je bez obaw.

 

- To nie była dla nas żadna wskazówka, że coś jest nie tak z tym sprzętem. Sprzęt przynieśli stali klienci - tłumaczył właściciel lombardu.

 

Szybką reakcję dyrektora kożuchowskiej podstawówki chwali kuratorium.

 

ZOBACZ: Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkoły? Niedzielski wyjaśnia

 

- Dyrektor szkoły zainteresował się tym, poprosił rodziców o wyjaśnienie. Poprosił również o zaangażowanie policji - przyznała Ewa Rawa, Lubuski Kurator Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim.

 

- To jest bezmyślność rodziców, bo przecież dziecko nie zaniosło laptopa do lombardu - powiedziała jedna z mieszkanek. 

 

Trzy znalezione w lombardach laptopy jeszcze dziś wrócą do szkoły. Drugi raz nie trafią jednak do tych samych rodzin. 

dsk/ml/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie