"Frustracja i poczucie utraty kontroli". Zandberg o wywiadzie prezesa PiS
- Jak czytam wywiad Jarosława Kaczyńskiego, to widać w nim frustrację, poczucie utraty kontroli nad funkcjonowaniem obozu politycznego - powiedział Adrian Zandberg (Lewica) w "Graffiti". - Pytanie do Zbigniewa Ziobry, jak się czuje - powiedział o wniosku opozycji dotyczącym informacji wicepremiera Piotra Glińskiego o funduszu wsparcia kultury, który w czwartek poparła Solidarna Polska.
W piątek Sejm zdecydował, że wysłucha informacji wicepremiera, ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotra Glińskiego ws. procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Wniosek, który złożyła opozycja został przyjęty dzięki głosom posłów Solidarnej Polski, którzy poparli propozycję.
Zandberg: pytanie, jak się czuje Ziobro
Marcin Fijołek pytał Adriana Zandberga jak to jest głosować przeciw Zjednoczonej Prawicy razem z jej koalicjantem.
- To pytanie do Zbigniewa Ziobry o to, jak on się czuje w tej nowej sytuacji, kiedy głosuje przeciwko rozwiązaniom rządowym - powiedział Adrian Zandberg z Lewicy. - To się pewnie będzie zdarzało - powiedział.
- Jak czytam wywiad Jarosława Kaczyńskiego, to widać w nim frustrację, poczucie utraty kontroli nad funkcjonowaniem obozu politycznego - powiedział polityk Lewicy.
ZOBACZ: Kaczyński: kto rozbija prawicę, działa przeciw Polsce, rodzinie i wartościom
- Jeżeli ktoś musi udzielać takich wywiadów publicznie, to raczej nie pokazuje w ten sposób swojej siły. Nie jest tajemnicą, ze ta większość rządowa zależy w dużym stopniu z jednej strony od Zbigniewa Ziobry, a z drugiej od Jarosława Gowina - powiedział Zandberg.
- Nie sądzę jednak, żeby to (wszystko - red.) doprowadziło do załamania się tej większości rządowej. Te środowiska polityczne skupia bardzo prosta wiedza o tym, że w chwili, kiedy się ostatecznie pokłócą to po prostu utracą władzę - powiedział Zandberg.
- Będziemy widzieli takie przepychanki stale i będzie to stałym elementem krajobrazu - powiedział.
"Patrzymy, nad czym głosujemy"
Premier ma przedstawić w piątek szczegóły Funduszu Odbudowy.
- My zawsze postępujemy odpowiedzialnie i myślimy o Polsce - powiedział Zandberg.
- To oznacza, że zanim zagłosujemy w jakiejś sprawie, to patrzymy, nad czym głosujemy. Czytamy to, co jest przedmiotem przedłożenia. I podejmujemy decyzje oceniając te dokumenty, oceniając ustawę i propozycję. Tak będzie także i tym razem - powiedział Zandberg.
- Ja bym oczekiwał od rządu, żeby poważnie potraktował społeczne konsultacje - powiedział Zandberg. - Często w Polsce konsultacje społeczne są na zasadzie "były? Były" - wyjaśnił.
Jego zdaniem rząd ma w dyspozycji "olbrzymie, potężne pieniądze i też ważne decyzje dotyczące tego, które branże polskiej gospodarki uznamy za kluczowe dla wychodzenia z koronawirusa" - dodał. - Dla nas na Lewicy ważna rzecz to jest odbudowa polskiego potencjału jeżeli chodzi o przemysł farmaceutyczny, jeżeli chodzi o nasze bezpieczeństwo lekowe, bo tutaj rząd zawalił przez ostatnie lata - powiedział Zandberg. Dodał, że "czuje pewną satysfakcję" widząc, że premier Morawiecki naciska na zwiększenie dostaw szczepionek.
ZOBACZ: Wicepremier Gliński przedstawił w Sejmie dane dot. Funduszu Wsparcia Kultury
Jak powiedział "cieszy się", że udało się namówić rząd, by z duńska koalicją lewicową i z hiszpańskim lewicowym rządem podpisać ten apel o dyskusję. Nazwał to jednak "pierwszym krokiem".
Przypomniał, że w marcu w Światowej Organizacji Handlu zapadać będzie decyzja dotycząca patentów na szczepienia. - Żebyśmy z epidemii wyszli bezpiecznie, to musimy z niej wyjść bezpiecznie wszyscy. Jeżeli nie będziemy bezpieczni wszyscy, to bezpieczny nie będzie nikt - powiedział lider partii Razem.
- Droga od chińskiego targu do zapchanych szpitali w Europie jest krótka. Świat nie kończy się na Europie. Na Ziemi żyją miliardy ludzi. Jeżeli nie rozluźnimy reżimu patentowego to ci ludzie będą czekali na szczepionki przez lata - powiedział Zandberg.
Jego zdaniem nowe odmiany koronawirusa mogą sprawić, że wspólny wysiłek pójdzie na marne.
WIDEO - Zandberg o wywiadzie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
"W szeregach PO i PSL skrajni konserwatyści"
Opozycja przegrała w Sejmie głosowanie nad ustawa ratunkową, która usunęłaby karę za pomoc przy wykonywaniu aborcji, mimo niezdyscyplinowania posłów Zjednoczonej Prawicy.
- Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby ta ustawa ratunkowa trafiła pod obrady Sejmu. Zarówno w szeregach PO jak PSL są politycy, którzy z mojej perspektywy maja poglądy skrajnie konserwatywne, dla których ustawa ratunkowa, była nie do zaakceptowania - żałuję, bo był to bardzo rozważny i spokojny krok pozwalający na to, żeby te najgorsze konsekwencje tego, co wydarzyło się ostatnio w Trybunale Konstytucyjnym zatrzymać. Żeby uchronić przed nimi polskie kobiety - powiedział polityk Lewicy.
ZOBACZ: Leszczyna: to zaufanie do kobiet, a nie aborcja na życzenie
Odniósł się także do dyskusji na temat kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Ciekawą kandydaturą, która pojawiła się w debacie publicznej dotyczącej RPO jest niewątpliwie kandydatura Piotra Ikonowicza. Bardzo jestem ciekaw, jak w tej sprawie zagłosowaliby tacy posłowie PiS, którzy twierdzą, że są socjalni i społeczni - powiedział Zandberg. - Bardzo chętnie zobaczyłbym, jak głosowałby w tej sprawie Tadeusz Cymański - dodał.
- W najbliższych tygodniach będzie wiele rozmów na temat kandydatów na RPO, bo ta talia jest szersza -powiedział.
Przyznał, że podobne rozmowy dotyczyć będą kandydatury na prezesa IPN.
Program prowadził Marcin Fijołek.
Dotychczasowe odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej