Marek Bajdak komisarzem Rzeszowa. Premier podpisał nominację
Z ustaleń portalu polsatnews.pl wynika, że na p.o. prezydenta Rzeszowa premier Mateusz Morawiecki powołał Marka Bajdaka. Nominację wręczy mu dziś po południu w Rzeszowie wojewoda Ewa Leniart, która zarekomendowała go na to stanowisko. Bajdak dotychczas pracował w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Nie wystartuje w wyborach na prezydenta Rzeszowa.
Informacje polsatnews.pl potwierdził rzecznik rządu Piotr Müller.
Marek Bajdak będzie pełnił obowiązki prezydenta Rzeszowa do czasu wyborów. Muszą się one odbyć, ponieważ z funkcji zrezygnował wieloletni włodarz miasta Tadeusz Ferenc. Jako kandydata na swojego następcę zaproponował polityka Solidarnej Polski, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Swojego kandydata ma wystawić także Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie.
ZOBACZ: Paweł Kowal potencjalnym kandydatem na prezydenta Rzeszowa
Koalicja Obywatelska również jeszcze nie wskazała swojego kandydata, wiadomo jednak, że o urząd prezydenta stolicy Podkarpacia chciałby powalczyć poseł KO Paweł Kowal.
Marek Bajdak ma 58 lat, w ostatnich latach był dyrektorem wydziału nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Wiadomo, że Bajdak nie wystartuje w wyborach.
WIDEO: Rzecznik rządu o nominacji Marka Bajdaka
Terlecki: nie jest możliwe, żeby PiS nie wystawił kandydata na prezydenta Rzeszowa
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki. przyznał w czwartkowej rozmowie z radiem Wnet, że porozumienie Ferenc-Warchoł było "pewnym zaskoczeniem" dla PiS. - Może nie to było największym problemem, kogo sobie pan ustępujący prezydent widzi jako swojego następcę, raczej to, że wskazany poprzez niego polityk uznał się już za kandydata w wyborach prezydenckich" - stwierdził szef klubu PiS. - Nie jest możliwe, żeby nasza partia nie wystawiła kandydata w tych wyborach, więc tu pojawiło się pewne napięcie - dodał wicemarszałek Sejmu.
Pytany, czy PiS oczekuje rezygnacji Warchoła z zamiaru ubiegania się o prezydenturę w Rzeszowie, Terlecki powiedział: "w chwili, gdy zdecydujemy, kto będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy w tych wyborach, a w każdym razie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, to rozumiem, że zarówno Solidarna Polska, jak i Porozumienie uznają tę decyzję".
Zastrzegł, że decyzja dotyczącą kandydata zostanie uzgodniona wspólnie z koalicjantami. - W koalicji nie może być tak, że w każdej sprawie koalicjanci będą akcentować swoje odrębne zdanie, także w takich sytuacjach, jak wybory - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.
O przedterminowe wybory w stolicy Podkarpacia pytany był też w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. Jak podkreślił w rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia, nie ma jeszcze decyzji PiS dotyczącej konkretnego kandydata. - Mam nadzieję, że będzie możliwe, żeby był to jeden kandydat - zaznaczył.
Dopytywany o kandydaturę Warchoła, odparł, że wiceszef MS będzie startował jako niezależny. - Jak rozumiem pan minister Warchoł zapowiedział, że będzie niezależnym kandydatem, a nie kandydatem Zjednoczonej Prawicy, więc oczekiwałbym, żeby to był wspólny kandydat i kandydat Zjednoczonej Prawicy, a nie taki, który wstydzi się szyldu PiS-u czy Zjednoczonej Prawicy - dodał Müller.
Czytaj więcej