Łapał szczygły i czyżyki. Grozi mu więzienie
Pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi Tarnowa (woj. małopolskie), który chwytał dzikie ptaki śpiewające. Szczygły i czyżyki trzymał w klatkach w swoim mieszkaniu. Policjanci i Straż Leśna znaleźli w lokalu "żywołapkę", która służyła do polowania na chronione gatunki.
Gdy policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie uzyskali informację o mężczyźnie, który poluje na ptaki, przeszukali wraz ze Strażą Leśną jego mieszkanie.
Nielegalna skrzydlata kolekcja na poddaszu
W poniedziałek mundurowi weszli do domu, na którego poddaszu znaleziono pomieszczenie z klatkami na ptaki. Znaleziono tam osiem klatek, a w nich pięć szczygłów i trzy czyżyki. Ptaki są objęte ochroną gatunkową.
ZOBACZ: Wymierają polskie ptaki, które kiedyś były pospolite. Nowa Czerwona Lista
W pomieszczeniu gospodarczym policjanci odnaleźli także "żywołapkę", siatkę służącą do nielegalnego odłowu dzikich ptaków. Było tam także kilka pustych klatek, czekających prawdopodobnie na nowych, skrzydlatych lokatorów.
Od pół roku polował na ptaki chronione
Jak ustalono, 55-letni tarnowianin od blisko pół roku nielegalnie trzymał w domu ptaki, które wcześniej zwabiał w sidła. Policjantów próbował przekonać brakiem wiedzy, że ich posiadanie jest nielegalne.
ZOBACZ: Ptak szybszy niż kierowca. Wszystko uchwycił fotoradar
Za chwytanie i przetrzymywanie ptaków ochronionych ustawa o ochronie przyrody przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Uwięzione ptaki zostały umieszczone w kwarantannie. Jeszcze w tym tygodniu mają być po zakończeniu adaptacji wypuszczone na wolność - podała małopolska policja.
Czytaj więcej