14-letni judoka nie poddał ustawionej walki i wygrał turniej. Został śmiertelnie pobity
Turkmeńska opozycja zapowiada protesty w związku ze śmiercią 14-letniego judoki Sulejmana Trusunbajewa. Podczas turnieju chłopiec miał odmówić poddania walki przeciwko zawodnikowi ze szkoły wojskowej. Tuż po wygraniu głównej nagrody, Sulejman został porwany i dotkliwie pobity. Zmarł w szpitalu.
Sprawę śmierci chłopca nagłośniło Radio Wolna Europa. Organizatorzy turnieju w judo mieli polecić 14-latkowi poddanie walki z innym nastolatkiem uczącym się w wojskowej szkole. Sulejman odmówił - wygrał walkę i cały turniej.
ZOBACZ: Muzułmanin pobity za świętowanie Bożego Narodzenia
Według rodziców judoki, tuż po zakończeniu zawodów chłopiec został porwany przez nieznanych sprawców. Napastnicy pobili również trenera nastolatka.
"Chłopiec został znaleziony jakiś czas później, dotkliwie pobity. Zmarł po kilku dniach pobytu w szpitalu" - przekazało Radio Wolna Europa.
Whole sports world and especially Judo world MUST stand with the family of Suleiman Tursunbaev, a 14 years old judoist from Turkmenistan beaten to death for refusing an arranged match.@Olympics@MariusVizer@ipponTV@europeanjudo@judogallery@hrwhttps://t.co/uz0hoIBT46
— Zumrud (@ZoomonZuma) February 17, 2021
Protesty poza Aszchabadem
W nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube rodzice Sulejmana apelują do prezydenta Gurbanguly'ego Berdimuhamedowa o znalezienie i ukaranie morderców ich syna.
ZOBACZ: Saudyjka skazana na śmierć za zamordowanie swojej służącej z Bangladeszu
Według nieuznawanych przez rząd grup opozycyjnych, za morderstwem stoją przedstawiciele lokalnych władz, którzy organizowali turniej.
Przedstawiciele Demokratycznego Wyboru Turkmenistanu oraz Turkmeńskiej Rady Koordynującej zapowiedziały piątkowe jednoosobowe pikiety na placu Taskim w Stambule. Będą domagać się "sprawiedliwego procesu". Protesty mają odbyć się również przed siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. W sobotę opozycja planuje zorganizować minutę ciszy w Aszchabadzie.
Turkmenistan od lat plasuje się na najniższych miejscach rankingu wolności prasy World Press Freedom Index tworzonym przez Reporterów bez Granic. W 2020 r. awansował z ostatniego - 180. miejsca - na miejsce 179. Wyprzedził Koreę Północną, ale nadal plasuje się za Erytreą i Chinami. Rząd kontroluje wszystkie krajowe media, a dostęp do cenzurowanego internetu można uzyskać tylko po okazaniu dokumentu tożsamości.
Czytaj więcej