Wszedł do szpitala w przebraniu lekarza, chciał zobaczyć ojca. Znalazł jego ciało

Świat
Wszedł do szpitala w przebraniu lekarza, chciał zobaczyć ojca. Znalazł jego ciało
PAP/EPA/MOHAMMED BADRA; Zdj. ilustracyjne

21-letni policjant z Peru przebrał się w strój lekarza i wszedł na oddział covidowy szpitala w Huancayo. Próbował dowiedzieć się, co dzieje się z jego ojcem, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Funkcjonariusz dostał się do łóżka ojca, tylko po to, by dowiedzieć się, że ten zmarł z powodu powikłań związanych z cukrzycą.

Jampier Gaspar Montes przez 48 godzin próbował bezskutecznie dowiedzieć się od lekarzy, co dzieje się z jego ojcem, który został przyjęty na oddział covidowy w zeszłym tygodniu. Senior chorował na cukrzyce, a jego stan określano jako ciężki.

 

ZOBACZ: W Finlandii wykryto nowy wariant koronawirusa

 

Montes postanowił zdobyć informacje na własną rękę. Przebrał się za lekarza i podając się za dietetyka pracującego w szpitalu dostał się na szóste piętro budynku. Ostatecznie udało mu się znaleźć salę. Okazało się, że jego ojciec nie żyje, a ciało nadal leży w łóżku. Od innych lekarzy dowiedział się, że zmarł z powodu powikłań związanych z cukrzycą.

 

Przejęty 21-latek wybiegł ze szpitala. Zaczął zdejmować ubranie ochronne na ulicy, czym wzbudził podejrzenia pobliskiego patrolu policji. Mężczyzna został zatrzymany, gdy rozmawiał przez telefon i płacząc przekazywał informacje o śmierci swojego ojca. Moment zatrzymania mężczyzny uchwyciła kamera lokalnej stacji telewizyjnej.

 

Czekał na miejsce

W wydanym oświadczeniu szpital określił sytuację jako "godną ubolewania". Poinformowano, że pacjent przebywał w zamkniętej strefie, podłączony do prowizorycznego respiratora. Czekał, aż zwolni się łóżko na oddziale intensywnej terapii.

 

ZOBACZ: Szwecja. Koronawirus na budowie fabryki. Zmarł zakażony Polak

 

"Pracownicy szpitala odkryli, że tuż przed przewiezieniem na oddział pacjent jest w stanie krytycznym. Gdy zdjęto mu maskę, która umożliwiała mu oddychanie okazało się, że nie żyje" - przekazano w oświadczeniu.

 

Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Zbadają m.in. czy w czasie wtargnięcia do szpitala Montes był na służbie oraz to, czy ktoś pomógł mu zdobyć strój ochronny.

bas/ Subrayado, "Daily Mail"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie