Trump, Putin, Kaczyński. Karykatury światowych przywódców podczas odwołanej parady
W ostatni poniedziałek przed Środą Popielcową w Niemczech odbywa się karnawał. W tym roku z powodu pandemii został odwołany. Mimo to Jacques Tilly zaprezentował swoje satyryczne karykatury. Opalany nad ogniem Donald Trump, Nawalny nokautujący Putina czy Jarosław Kaczyński dobijający krzyżem prawo aborcyjne w Polsce - to tylko niektóre z platform, które przejechały ulicami Dusseldorfu.
W Niemczech z powodu epidemii Covid-19 odwołano parady odbywające się tradycyjnie w ostatni poniedziałek karnawału. Mimo poprawy sytuacji epidemicznej politycy przestrzegają przed trzecią falą choroby i nie wierzą, że normalność wróci do Wielkanocy.
W tym roku odwołane zostały tradycyjne, zazwyczaj przyciągające tłumy uczestników parady karnawałowe odbywające się w tzw. różany poniedziałek (niem. Rosenmontag). Będące kulminacyjnym punktem karnawału święto jest szczególnie popularne w Nadrenii i Hesji. Różany poniedziałek przypada zawsze w ostatnim tygodniu karnawału, przed Środą Popielcową.
ZOBACZ: Atak na paradę w Niemczech. Sprawca mówił, że "będzie o nim głośno"
Nie przeszkodziło to jednak czołowemu projektantowi platform na parady w Niemczech, Jacquesowi Tilly'emu, zaprezentować swoich satyrycznych prac, które nawiązują do bieżących wydarzeń politycznych na świecie.
Projekty Tilly’ego są tajemnicą do czasu ich odsłonięcia. Tym razem projektant zaprezentował je dziennikarzom, bez udziału tłumów na ulicach.
Kontrowersyjne platformy
Jak zauważają media, jedną z najbardziej kontrowersyjnych platform była ta wioząca karykaturę katolickiego biskupa, noszącego mitrę w kształcie penisa.
Pojawiła się także karykatura byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, opiekanego nad ogniem niczym prosię.
Tilly nie pominął też prezydenta Rosji Władimira Putina. Postać rosyjskiego przywódcy na platformie dostaje cios w krocze od opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
ZOBACZ: Polski rząd jako pies pożerający kiełbasę z napisem "demokracja". Karnawał po niemiecku
Akcentem z niemieckiego podwórka jest postać nowego przewodniczącego CDU Armina Lascheta, przebranego za Angelę Merkel. 59-latek uznawany jest za lojalistę obecnej kanclerz i jej potencjalny następca na stanowisku szefa rządu.
Tilly nawiązał także do sytuacji w Polsce. Ulicami Dusseldorfu przejechała platforma z postacią przypominającą Jarosława Kaczyńskiego, która ma na ramieniu napis "Polska". Mężczyzna drewnianym krzyżem wbija kołek w serce leżącej kobiety, która ma z kolei napis "prawa aborcyjne".
Nie zabrakło też platformy nawiązującej do pandemii i złośliwego wirusa, który zniszczył tegoroczny karnawał.
Przedstawiono także przestraszoną planetę Ziemia między dwoma wielkimi wyzwaniami - zmianami klimatycznymi i pandemią koronawirusa.
56-letni Tilly mówi, że jego główne inspiracje to klasyczne brytyjskie komedie, w tym "Spitting Image", "Monty Python" i "Little Britain".
Czytaj więcej