"Ojciec chciałby być pamiętany jako ten, który przynosił radość". Syn o "Papciu Chmielu"
- Ojciec mówił, aby żyć tak, by potem nie żałować, że nie dodało się nic do ludzkości. On dodał pogodę, humor i kreatywność. Ja, idąc jego krokami, również staram się dorzucić coś dla wiedzy i ludzkości - syn Papcia Chmiela opowiedział Milenie Bobrowskiej m.in. o tym, jak powstawały popularne komiksy oraz o nieznanych faktach z Powstania Warszawskiego.
Artur Chmielewski jest inżynierem w NASA. Pracował przy 15 misjach kosmicznych, a obecnie zajmuje się planowaniem przyszłych ekspedycji. Jak przyznał, w swojej pracy wykorzystuje metody, które wcześniej podpatrywał u ojca.
Burza mózgów sprawdza się w NASA
- Często siadaliśmy z tatą, mamą, siostrą Moniką i mieliśmy tzw. "burzę mózgów". Tata pytał nas o różne rzeczy, nagle wpadał na jakiś pomysł - powiedział Artur Chmielewski.
Wcześniej zdradził m.in., że to, czego uczył go tata, pomogło mu realizować marzenia, brał m.in. udział w misji lądowania na Marsie łazików Opportunity.
ZOBACZ: "Chciałem zorganizować polską misję na Marsa". Rozmowa z synem "Papcia Chmiela"
- Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale to samo robimy teraz w NASA. Musimy wymyślić coś nowego, więc robimy burzę mózgów. Ja jestem do tego przyzwyczajony, bo robiłem to od piątego roku życia - powiedział syn Henryka Jerzego Chmielewskiego.
Jak przyznał, "Papcio Chmiel" miał dystans do przemijania, 10 lat temu wydał książeczkę "Epitafia i mowy pożegnalne", a w niej zamieścił mowę żałobną, którą napisał na wypadek śmierci.
"Nie bój się śmierci. Bój się życia"
- Ojciec zawsze mówił: "Nie bój się śmierci, tylko bój się tego, że nie osiągnąłeś wystarczająco w życiu. Bój się życia. Przeżyj je tak, żeby to życie dodało coś do ludzkości - powiedział w Polsat News Artur Chmielewski. - Chciałby zostać zapamiętany jako ten, który każdemu przyniósł trochę szczęścia w życiu - dodał naukowiec z NASA.
ZOBACZ: Nie żyje Papcio Chmiel, twórca komiksów o Tytusie, Romku i A'Tomku. Miał 97 lat
Syn znanego rysownika dodał, że sam teraz żyje zgodnie z zasadą wpojoną mu przez "Papcia Chmiela".
- Ojciec dodał (do ludzkości - red.) pogodę, humor, kreatywność, a ja idąc jego krokami również staram się dorzucić coś dla wiedzy i ludzkości - powiedział Artur Chmielewski.
WIDEO: Zobacz cały wywiad z synem "Papcia Chmiela"
Legendarny rysownik i powstaniec warszawski
Henryk Jerzy Chmielewski, rysownik, autor serii komiksów o przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka, powstaniec warszawski zmarł w nocy z 21 na 22 stycznia w wieku 97 lat. W minioną środę spoczął na warszawskich Powązkach Wojskowych.
Papcio Chmiel urodził się 7 czerwca 1923 roku w Warszawie. Gdy miał 20 lat, został żołnierzem Armii Krajowej o pseudonimie "Jupiter". Walczył w Powstaniu Warszawskim.
ZOBACZ: Prezydent Duda o Papciu Chmielu: żegnamy twórcę, który cieszył i wychowywał
Pierwszy odcinek dzieła jego życia, czyli serii komiksów o przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka, ukazał się w 1957 roku. W ciągu dekad ukazało się 31 jej części, powstało kilka filmów z tymi bohaterami.
Rysownik był laureatem odznaczeń państwowych za dokonania dla kultury i kraju.