Europa korzysta z zimowej aury. Tłumy na ulicach i miejskich lodowiskach

Świat
Europa korzysta z zimowej aury. Tłumy na ulicach i miejskich lodowiskach
PAP/EPA/Remko de Waal
Lodowisko w Amsterdamie

W miniony weekend nie tylko Zakopane przeżywało turystyczne oblężenie. Tłumy ludzi bawiły się także na zamarzniętym jeziorze Bosbaan w Amsterdamie, na lodzie kanału Landwehr w Berlinie oraz - w dniu świętego Walentego - wyczekiwały w długiej kolejce, by wejść na dziedziniec Domu Julii w Weronie.

Mieszkańcy europejskich miast korzystają z uroków zimowej aury. Nie odstrasza ich ani pandemia koronawirusa, ani obowiązujące obostrzenia.

 

ZOBACZ: Tłum ludzi, tańce, śpiewy oraz mandaty. Sobotni wieczór na Krupówkach w Zakopanem

 

Media społecznościowe obiegają zdjęcia i nagrania, na których widzimy, że niewiele bawiących się osób nosi maseczki i zachowuje wymagany dystans społeczny.

 

Tłumy na jeziorze Bosbaan

 

Tysiące ludzi bawiło się m.in. w Amsterdamie na jeziorze zamarzniętym Bosbaan. Ładna pogoda sprawiła, że w sobotę mieszkańcy miasta tłumnie wybrali się na łyżwy. Bawili się na lodzie już od samego rana.

 

 

Na lodowisku niewiele osób przestrzegało zaleceń obowiązujących w związku z wprowadzonymi obostrzeniami i reżimem sanitarnym. Nie inaczej było na brzegach.

 

 

 

Na zamieszczonych nagraniach widać, że zarówno odpoczywający łyżwiarze, jak i dziesiątki osób, które uczestniczyły w tanecznej zabawie obok - nie stosują się do rządowych zaleceń. 

 

Niemcy też się bawią

 

Mieszkańcy Berlina bawili się z kolei na zamarzniętych wodach kanału Landwehr. Dziesiątki berlińczyków ślizgało się tam na łyżwach. Widać było także setki spacerowiczów. Niektóre osoby tańczyły.

 

Podczas środowej wideokonferencji kanclerz Angela Merkel i premierzy niemieckich krajów związkowych zdecydowali o przedłużeniu spowodowanego pandemią koronawirusa lockdownu do 7 marca. Obecny trwa od połowy grudnia i miał obowiązywać do 14 lutego. Zamknięto szkoły i przedszkola, a także restauracje i puby, teatry i opery oraz dużą część handlu detalicznego. Wyjątki dotyczą sklepów spożywczych i aptek.

 

Wszystkie zgromadzenia są dozwolone tylko pod następującymi warunkami: musi być zachowana minimalna odległość 1,5 metra między uczestnikami, obowiązuje noszenie maseczek medycznych.

 

Włosi też wyszli na ulice

 

Na ulice wyszli też mieszkańcy Włoch. Fotografie z weekendu walentynkowego pokazują m.in. Rzym, gdzie możemy zobaczyć, że wielu Włochów lekceważy przepisy reżimu sanitarnego.

 

Tłumy na ulicach RzymuPAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI
Tłumy na ulicach Rzymu

 

Tysiące spacerowiczów opanowało również historyczne centrum Bergamo i ulice Mediolanu. - Jak tak to będzie wyglądać, znowu wrócimy do czerwonej strefy - powiedział burmistrz Bergamo, Giorgio Gori. 

 

Tłumy w MediolaniePAP/EPA/Remko de Waal
Tłumy w Mediolanie

 

Setki zakochanych par zebrało się również w Weronie. Czekali w długiej kolejce przed Domem Julii, czyli dziedzińcem ze słynnym balkonem znanym z dramatu "Romeo i Julia" Williama Szekspira, który - po długiej przerwie spowodowanej przez drugą falę pandemii- został otwarty we wtorek.

rsr/zdr/ PAP, Tagesspiegel
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie