Czarzasty: podatek od reklam jest nieuczciwy
- Podatek od reklam, który chce narzucić PiS, jest nieuczciwy - powiedział w Polsat News wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Polityk Lewicy przypomniał, że "media prywatne płacą przecież podatki dochodowe". Jednocześnie przyznał, że jest "ciekawy walki z wielkimi koncernami amerykańskimi, które mają miliardowe dochody".
Włodzimierz Czarzasty na początku programu stwierdził, że "nie czuję się wspierany przez żadne media". - Źle bym się z tym czuł. Propaganda pod tytułem "politycy bronią mediów niezależnych, bo są tam chwaleni", to jest prymitywne - powiedział.
Według niego "podatek od reklam, który chce narzucić PiS, jest nieuczciwy". Czarzasty stwierdził natomiast, że Lewica popiera opodatkowanie międzynarodowych koncernów medialnych działających w Polsce.
"To jest bardzo poważna sprawa"
- My, jako Lewica, zawsze uważaliśmy, że koncerny międzynarodowe, takie jak Google, powinny płacić podatki w Polsce - stwierdził. - Takie sprawy powinno się załatwiać przez UE, ale pozycja Polski w UE nie jest za silna - dodał.
- Jestem ciekawy walki z wielkimi koncernami amerykańskimi, które mają miliardowe dochody - przekazał.
ZOBACZ: Prof. Dudek: repolonizacja mediów w wykonaniu PiS to ich nacjonalizacja
- Natomiast jeśli chodzi o media prywatne, to jest bardzo poważna sprawa. To już nawet nie chodzi o pieniądze, chodzi o to, żeby jedynymi mediami w Polsce były media publiczne, a wszystkie pozostałe media żeby ograniczyć - powiedział. Według niego wiele lokalnych mediów może tego nie przetrwać.
- PiS robi to specjalnie, po to, żeby dać prywatnym mediom łupnia, żebyście ich całowali po rękach, pokazywali bez przerwy i chwalili - stwierdził.
Czarzasty zaproponował także, aby w ramach protestu, nie zapraszać polityków PiS do programów. - Może teraz przez tydzień pokazać PiS-owi, jak może wyglądać Polska bez "pisowców" w telewizji. Zobaczymy, jak się będą czuli - zaproponował.
Wspólny głos opozycji
Polityk Lewicy odniósł się również do czwartkowego orędzia marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który porównał całą sytuację do 13 grudnia, wprowadzenia stanu wojennego i braku Teleranka. - Każdy bierze odpowiedzialność za swoje słowa - stwierdził.
ZOBACZ: "Media bez wyboru". Protest w zagranicznej prasie. Pisano o nim m.in. w Indiach
Przypomniał, że trzy opozycyjne kluby: KO, Lewicy oraz KP-PSL złożyły w środę jednobrzmiące projekty uchwał Sejmu, w których rząd wzywany jest do "wycofania się z projektu ustawy o składce od wpływów reklamowych i odpartyjnienia mediów publicznych". Szefowie klubów we wspólnym oświadczeniu wyrazili solidarność z mediami.
- To jest dla mnie wykładania - przekazał.
WIDEO: Rozmowa z Grzegorzem Czarzastym w programie "Graffiti"
Pytany przez prowadzącego program Grzegorza Kępkę, czy protest mediów coś zmieni, powiedział, że jest to sytuacja, która "wymaga konsekwencji".
- Będzie ciąg dalszy. PiS nie jest taką strukturą, która jak dostaje jeden sygnał to się cofa. Oni już w tej chwili zaczynają meandrować. Trzeba działać dalej - powiedział.
"Jestem zwolennikiem dobrze funkcjonujących mediów publicznych"
Wicemarszałek Sejmu zaznaczył również, że nie jest za likwidacją TVP Info, czego domagają się posłowie KO. - To jest projekt populistyczny - stwierdził.
- Jeśli szpital źle działa, to naprawiamy ten szpital, czy likwidujemy? Jeżeli szkoła źle działa, to zwalniamy dyrektora, czy likwidujemy placówkę? - zapytał.
ZOBACZ: Podatek od mediów. Porozumienie Jarosława Gowina przeciwko
- Jestem zwolennikiem dobrze funkcjonujących mediów publicznych - przekazał. Jako przykład podał BBC. - Uważam, że media publiczne, jeśli dobrze funkcjonują, to jest dostęp do kultury, informacji, edukacji - dodał.
Na koniec polityk Lewicy odniósł się do zapewnień polityków Porozumienia, którzy zapowiedzieli, że będą przeciwni wprowadzeniu nowego podatku. - Wszystko co sprawi, że nie będzie większości w Sejmie, ułatwi sprawę. Jeżeli pan Gowin pójdzie w tej sprawie po rozum do głowy, to brawo - powiedział.
Podatek od reklam
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.
W środę znaczna część mediów prywatnych protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru". Od rana telewizje Polsat News i TVN24 zamiast programu nadawały specjalny komunikat. Na portalach, m.in. polsatnews.pl, Interia, Onet czy TVN24 czytelnicy nie przeczytali żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki i stacje radiowe.
Dotychczasowe odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.