Napad na konwojenta w Łodzi. Sprawców zatrzymano w Gruzji

Polska
Napad na konwojenta w Łodzi. Sprawców zatrzymano w Gruzji
Policja Łódź
W Gruzji zatrzymano kolejnych podejrzanych ws. napadu na konwojenta w Łodzi

W Gruzji zatrzymano kolejnych sprawców napadu na konwojenta w Łodzi, do którego doszło w połowie stycznia tego roku. To dwóch mężczyzn i kobieta. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności – poinformowała rzeczniczka policji w Łódzkiem Joanna Kącka.

Przypomniała, że w tej sprawie już wcześniej zatrzymano w Warszawie 27-letniego obywatela Gruzji, który trafił do aresztu.

 

Sprawcy zza wschodniej granicy

 

Do zdarzenia doszło 16 stycznia w Łodzi ok. godz. 18. Do wychodzącego ze sklepu konwojenta podbiegło dwóch ukrywających się za drzewami sprawców, którzy pobili i obezwładnili pokrzywdzonego. Ich wspólnik wyposażony w latarkę w tym samym czasie przeglądał wnętrze samochodu konwojenta. Skradzioną gotówkę przepakowali do innego pojazdu podstawionego przez kolejnego członka grupy.

 

ZOBACZ: Napad na konwojenta w Łodzi. Łupem mogły paść 3 mln zł

 

Według Kąckiej, już pierwsze ustalenia wskazywały, że za rozbojem stoją osoby pochodzące zza wschodniej granicy. Wszelkie działania prowadzone były za pośrednictwem Biura Współpracy Międzynarodowej Komendy Głównej Policji.

 

Jak mówi, zebrany na tym etapie materiał pozwolił na wytypowanie pierwszego podejrzewanego, 37-letniego Besiki Sh., za którym Prokuratura Rejonowa Łódź Śródmieście wystawiła list gończy.

 

ZOBACZ: Napadali na przypadkowe osoby, bo chcieli poćwiczyć boks

 

Wkrótce śledczy ustalili dane personalne kolejnej osoby. Wiele wskazywało na to, że może ukrywać się na Mazowszu. 27-letni obywatel Gruzji został zatrzymany we współpracy ze stołeczna policją w Warszawie. Był kompletnie zaskoczony, nie stawiał oporu. Podejrzany o napad na konwojenta - decyzją sądu - został aresztowany.

 

Międzynarodowa współpraca

 

Kącka zwraca uwagę, że dzięki współpracy służb polskich i gruzińskich - zarówno na poziomie policji jak i prokuratury – zatrzymano w rejonie Zugdidi w Gruzji poszukiwanego listem gończym 37-letniego Besike Sh. Podczas przeszukania znaleziono przy nim pistolet Makarowa z nabojami oraz narkotyki, za co odpowie przed gruzińskim wymiarem sprawiedliwości.

 

Funkcjonariusze dotarli także do jego 32-letniej żony Irmy Sh., która również zamieszana jest w napad. - Podczas przeszukań oprócz broni i narkotyków zabezpieczono także znaczną ilość gotówki niewykluczone, że uzyskanej po wymianie zrabowanej polskiej waluty – mówi Kącka. Kolejny zatrzymany w Gruzji to 32-letni Gizo K. Przy nim także zabezpieczono środki odurzające. Obaj mężczyźni trafili do gruzińskiego aresztu.

 

- Sprawa nadal pozostaje rozwojowa. Niewykluczone, że podejrzani mogą mieć na koncie inne podobne zdarzenia na terenie Polski i nie tylko – zwraca uwagę rzeczniczka. Przypomina, że za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie