Kurtyna w górę! "Raport" o sytuacji teatrów w czasie epidemii
Kurtyna znów w górę. W ten weekend widownie teatralne ponowne się zapełnią. A będzie co oglądać, nie tylko w ten weekend, ale przez najbliższe dwa tygodnie. W całym kraju zaplanowano już 40 premier. W piątkowym "Raporcie" o nietypowym sezonie, którego reżyserem wciąż jest pandemia.
Kiedy trzy miesiące temu z afisza spadały wszystkie spektakle, przed publicznością na klucz zamykały się drzwi teatrów, a kolejny lockdown dla kultury stawał się faktem, redakcja "Raportu" towarzyszyła dyrektorom trzech scen w kraju - w Zielonej Górze, w Krakowie i w Warszawie.
Po tym, jak premier Mateusz Morawiecki ogłosił decyzję o ponownym otwarciu teatrów wróciliśmy do naszych bohaterów. Nastroje są już dużo lepsze.
ZOBACZ: Porozumienie Jarosława Gowina zdecydowało ws. podatku od mediów
- Po tylu miesiącach oczekiwań to jest dla nas bardzo ważne. Dla nas, dla pracowników, dla aktorów, dla wszystkich ludzi, którzy tworzą teatr - podkreśla Emilian Kamiński, dyrektor Teatru Kamienica.
- Dzwonią ludzie do nas, piszą, kiedy w końcu będą otwarte drzwi. I oni i my nie możemy się tego doczekać - przyznaje Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze.
Choć decyzja o ponownym otwarciu teatrów dla większości z nich, mimo wszystko teraz była zaskoczeniem, to nie wyobrażali sobie, by z zaproszeniem do siebie widzów mieliby jeszcze czekać.
- Cały teatr był do góry nogami. Zrobiliśmy szybką naradę, szybkie sprzątanie teatru i podjęliśmy decyzję o jak najlepszym otwarciu na widza - przekonuje Bartosz Jarzymowski, dyrektor Teatru Współczesnego w Krakowie.
Aktorzy bez pracy w teatrze
Aktorzy poznają życie od drugiej strony. Pracując w firmach wysyłkowych, pracując w restauracjach, które rozwożą już tylko swoje dania. Szkoła życia. - Wsparcie ministerstwa musi być aż takie kolosalne, żeby nie popadli w totalną depresję i destrukcję - uważa Robert Czechowski.