Urządzenie wykrywające Covid-19 w oddechu. Przedstawił je prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda, podczas wizyty w siedzibie firmy ML System nieopodal Rzeszowa, mówił o wynalezionym przez nią urządzeniu, które ma wykrywać koronawirusa m.in. w oddechu w mniej niż 10 sekund. - Wierzę, że wkrótce, po badaniach klinicznych, będzie mogło trafić do masowej produkcji - dodał Duda. Jak wyjaśnił, nowy sprzęt działa "w sposób zbliżony" do policyjnego alkomatu.
Andrzej Duda przebywał w czwartek w Zaczerniu koło Rzeszowa (woj. podkarpackie). Mieści się tam siedziba firmy ML System, produkującej i dystrybuującej paneli fotowoltaicznych. W 2016 roku otrzymała ona prezydencką nagrodę gospodarczą.
Głowa państwa poinformowała, że przedsiębiorstwo skonstruowało urządzenie potrafiące wykrywać koronawirusa w oddechu oraz innych substancjach. Ma to zajmować maksymalnie 10 sekund.
ZOBACZ: W 2020 r. recesja w Polsce jedną z najniższych w UE
- Mam nadzieję, że ten sprzęt nie tylko uratuje wiele osób od infekcji, ale i ułatwi życie społeczeństwom na całym świecie - powiedział Duda.
Duda: urządzenie działa podobnie jak alkomat
Prezydent zauważył, że firmę ML System prowadzą młodzi naukowcy. - To wielka duma nie tylko Podkarpacia, ale całej Rzeczpospolitej. Wierzę, że wkrótce, po badaniach klinicznych, urządzenie to będzie mogło trafić do masowej produkcji - dodał.
Jak wyjaśnił, działa on "w sposób zbliżony do alkomatu". - Trzeba dmuchnąć w otwór, a na ekranie pojawia się wynik, czy ktoś wydycha koronawirusa, czy nie. Robi to niesamowite wrażenie - ocenił Duda.
Według niego, urządzenie jest "niezwykłym przykładem innowacyjnej myśli". Przekazał, że poddał się testowi wykonywanemu na nowo wynalezionej maszynie; okazał się negatywny, lecz prezydent zastrzegł, iż to wynik nieoficjalny, gdyż sprzęt nie jest jeszcze dopuszczony do masowego użytku.
"Stworzyliśmy ogromną rzecz w kilkadziesiąt dni"
Szef ML System Dawid Cycoń przyznał, że jest "onieśmielony" słowami prezydenta Dudy. - Na naszych oczach dokonuje się rewolucja technologiczna - stwierdził.
Uściślił, że dotyczy ona nie tylko walki z SARS-CoV-2, ale i innymi wirusami czy patogenami.
ZOBACZ: Nowy koronawirus odkryty u nietoperzy. Może zmutować
- Stworzyliśmy ogromną rzecz w kilkadziesiąt dni. To urządzenie jest w stanie wykryć covida w różnych miejscach. Mamy wstępne wyniki badań; uzyskaliśmy zgodę od Komisji Bioetyki, by następne przeprowadzać na gotowych wymazach (pobranych od potencjalnie zakażonych osób - red.) - ocenił Cycoń.
Przedsiębiorca wyliczył, że wynalazek jego firmy będzie mógł znaleźć zastosowanie np. w zakładach pracy, na lotniskach czy przejściah granicznych. Jak podkreślił, nie wymaga ono "specjalistycznej obsługi".
"Możemy zapobiec milionowym wydatkom"
Jak dodał Cycoń, środowiska medyczne są zdziwione, dlaczego w ich branży sukcesy odnosi firma fotowoltaiczna. - Obserwując, jak wirus mutuje oraz jakie są problemy ze szczepionkami, stwierdziliśmy, że musieliśmy temu zaradzić - przyznał.
Wyjaśnił, że pierwsze prace nad parametrami urządzenia rozpoczęły się pod koniec wiosny 2020 r. - Rozwiązujemy problemy społeczne. Możemy zapobiec milionowym wydatkom państw na testy (pod kątem koronawirusa - red.) oraz gospodarcze tarcze osłonowe - podsumował szef ML System.
Czytaj więcej