Pożar, który wybuchł w sobotę w archiwum Urzędu Miasta Krakowa został opanowany
Pożar, który od sobotniego wieczoru trawił archiwum Urzędu Miasta Krakowa, został w środę rano w pełni opanowany - poinformował rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. bryg. Sebastian Woźniak.
Jak relacjonował rzecznik, w środę działania strażaków koncentrowały się na dogaszaniu pożaru w hali nr 1, po tym jak wcześniej opanowana została sytuacja w hali nr 2. W akcji gaśniczej uczestniczyło 46 zastępów, czyli 117 strażaków.
- Obecnie pożar został w pełni opanowany. Strażacy lokalizują jeszcze pojedyncze zarzewia ognia w hali nr 1 - zakomunikował Woźniak.
Według niego obecnie trwa zebranie sztabu mające na celu wypracowanie koncepcji dalszych działań. Chodzi m.in. o przygotowanie planu rozbiórki budynku archiwum. W spotkaniu uczestniczą m.in.. przedstawiciele nadzoru budowlanego. - Rozbiórka będzie trudna, bo stropy budynku przez wiele godzin były poddane ogromnym obciążeniom termicznym. Są one też obciążone regałami z materiałami archiwalnymi - zaznaczył rzecznik małopolskiej PSP.
ZOBACZ: Pożar archiwum w Krakowie. Śledztwo pod kątem umyślnego działania
Po przygotowaniu planu – zapowiedział Woźniak - strażacy przystąpią do rozbiórki budynku i usunięcia z jego wnętrza pozostałych dokumentów.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru
Pożar w archiwum wybuchł w sobotę po godz. 20. Według przedstawicieli Zarządu Inwestycji Miejskich w Krakowie zamontowane w obiekcie systemy przeciwpożarowe zadziałały: straż pożarna została powiadomiona, uruchomił się system zraszania. Przyczyny wybuchu ognia nie są znane - ustali je biegły z zakresu pożarnictwa. Podczas akcji gaśniczej lekko poszkodowany został jeden strażak, który przebywa już w domu.
Budynki, które są objęte pożarem zostały oddane do użytku wiosną 2018 r. Wybudowanie obu hal kosztowało 15,2 mln zł, a ich wyposażenie 2 mln zł. Obiekty archiwum stanowią kompleks połączony ze sobą przewiązkami. Obok dwóch płonących hal stoi trzecia, która mała być oddana do użytku wiosną tego roku, trwały w niej prace mające na celu integrację z systemami działającymi w pozostałych obiektach.
W archiwum było ok. 20 km bieżących dokumentów, które powstały w urzędzie miasta i podległych mu jednostkach w ciągu ostatnich kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, m.in.: akta osobowe byłych pracowników magistratu, dawne druki meldunkowe oraz dokumenty z różnych wydziałów urzędu.
W związku z tym zdarzeniem, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków - Nowa Huta, we wtorek zostało wszczęte śledztwo "w sprawie umyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach w postaci budynku Archiwum Miejskiego UMK, o bliżej nieustalonej wartości strat".
Czytaj więcej