Oszustwo "na koronawirusa". Wysłał rodzinę na testy i obrabował ich dom
Złodziej powiadomił jedną z osób w rodzinie, że miała styczność z kimś, kto jest zakażony koronawirusem - poinformowała we wtorek izraelska policja. Mężczyzna wysłał wszystkich domowników na testy. Kiedy udali się na rzekome badania, 36-latek obrabował ich dom.
Do incydentu doszło w Izraelu, w moszawie Elischama. Złodziej, by wywabić rodzinę z domu, który upatrzył sobie jako cel do grabieży, oszukał domowników metodą na "koronawirusa".
ZOBACZ: Oszustwo na "krewną z koronawirusem". 75-latka straciła 28 tys. zł
36-latek zadzwonił do głowy rodziny informując mężczyznę, że miał kontakt z osobą zakażoną. Z tego względu zalecił wszystkim domownikom badanie na obecność wirusa. Kiedy oni udali się wykonać rzekome testy na koronawirusa, oszust włamał się do ich domu.
Złodziej ukradł biżuterię, gotówkę oraz inne kosztowności. Swoim łupem nie cieszył się jednak długo. Służby szybko trafiły na ślad 36-latka, mężczyzna został aresztowany.
Z "testami" odwiedzała domowników
31-letnia Iltusen B. podszywająca się pod lekarkę, wykonywała fałszywe testy na koronawirusa, oszukując w ten sposób kilkadziesiąt osób, w tym chorych na Covid-19 - informował pod koniec stycznia dziennik "Le Figaro".
Oszustka chodziła po domach i wykonywała fałszywe testy na koronawirusa, używając urządzeń do badania poziomu cukru. Za każdy fałszywy test pobierała 70 euro, udając, że łączy ze swoim smartfonem karty ubezpieczeniowe swoich ofiar, co miało rzekomo uruchomić refundację kosztów testu.
ZOBACZ: "Sanitariusze" mieli zdezynfekować mieszkanie seniora. Okradli go
Spowodowała zagrożenie życia wielu osób, ponieważ wprowadziła w błąd zarażonych koronawirusem, wykazując, że ich testy miały wynik negatywny i że są zdrowi - informuje policja.
Iltusen B. została złapana na gorącym uczynku przez swoje ofiary, które po tym, jak zorientowały się, że zostały oszukane, ponownie zaprosiły ją do domu w celu wykonania kolejnych testów, a następnie ją zatrzymały i wezwały policję.
Oszukała kilkadziesiąt osób
Policja ustaliła, że oszustka działała w wielu podparyskich miejscowościach i oszukała kilkadziesiąt osób.
"Zawsze marzyłam o byciu lekarzem, mój sprzęt składał się ze stetoskopu, urządzenia do pomiaru ciśnienia krwi, lamp, urządzeń do badania cukrzycy i patyczków do pobierania wymazów z gardła" - oszustka powiedziała dziennikowi "Le Parisien".
ZOBACZ: Były działacz PSL sprzedawał w internecie "lek" na koronawirusa. Kilka osób dało się nabrać
Iltusen B. oskarżana jest również o kradzież sprzętu medycznego i podszywanie się pod ratownika medycznego. Próbowała również zatrudniać się w klinice w Haute-Garonne, zanim została zdemaskowana.