"Raport": nowa fala napadów w Polsce. "Czeka nas ciężki rok"
Cztery groźne napady, tylko na przestrzeni kilkunastu dni. Nie żyje właściciel sklepu w Ząbkach, dwie osoby z kantoru w Olsztynie zostały ciężko ranne. Przestępcy napadli też na konwojenta w Łodzi oraz na salon jubilerski w Gdańsku. Czy to nowa fala gotowych na wszystko przestępców? Odpowiedź w programie "Raport", w reportażu Leszka Dawidowicza.
Kilka niepowiązanych ze sobą napadów w różnych częściach Polski. Niby nie mają ze sobą nic wspólnego. Składają się jednak w jedną niepokojącą całość. Łączy je brutalność sprawców. Napady z bronią w ręku, o których w Polsce na taką skalę nie było słychać od lat. Reporter "Raportu" sprawdził jak działają przestępcy oraz co ma do tego nowa normalność, w której od roku żyjemy.
ZOBACZ: Napadali na przypadkowe osoby, bo chcieli poćwiczyć boks
- Pod koniec lat 90-tych przestępcy zaczęli strzelać do policjantów. To był szok, że strzela się do policjantów, tak normalnie, jak do przysłowiowych kaczek na polowaniu. Tak samo teraz, po tym względnym okresie spokoju, zaczęło się znowu strzelać do policjantów. Ale też do cywilów, ucierpieli cywile - mówi Jan "Majami" Fabiańczyk, były funkcjonariusz stołecznej policji.
"Mogą mieć miejsce porwania"
Czy uliczne napady wkrótce maja szanse stać się bardziej liczne? Czy przestępcy znów zaczną łączyć się większe grupy?
- Myślę, że tak. Bo samemu nic nie zrobi. Dużo osób wychodzi z tego więzienia. Część za granica lapie kontakty. Bardzo dużo znam przypadków, że wyjeżdżają do Hiszpanii, na południe. Ściągają tez narkotyki, próbują ściągać. Wiec po mojemu będą się organizować. I tak samo, jak byly grupy w latach 90-tych, co napadały na wozy poczty, na pocztę. W takich grupach było ich tam po 3, 4, 5 osób. W takich grupach małych, myślę, że tak będzie - odpowiada na pytanie świadek koronny.
- Myślę, że porwania mogą mieć miejsce - dodaje.
- Czeka nas ciężki rok pod względem napadów. Jednak zubożenie społeczeństwa również postępuje. Ci przestępcy, którzy opuszczają zakłady karne muszą z czegoś żyć. Wychodzi ich coraz więcej - twierdzi "Majami".
WIDEO: reportaż Leszka Dawidowicza
Czytaj więcej