Przemysław Czarnek mówił o otyłości dzieci. Rzucił sobie wyzwanie
"Fakt, że minister do najszczuplejszych nie należy (najdelikatniej rzecz ujmując) nie oznacza, że mamy zaakceptować problem nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży. Ale ok. Dając przykład, minister do kwietnia też będzie lżejszy - min. 5 kg" - napisał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek po tym, jak spadła na niego fala krytyki w związku z jego wypowiedzią o otyłości dzieci.
W ostatnich dniach Czarnek mówił, że resort edukacji i nauki przygotował wsparcie dla uczniów wracających do nauki stacjonarnej w czterech sferach - walki z otyłością, pomocy w problemach psychicznych, pomocy w problemach ze wzrokiem i w uzupełnianiu niedostatków wiedzy.
Zdaniem ministra pandemia pogłębiła problem otyłości dzieci, w szczególności u dziewczynek. Wśród zapowiedzi pojawiły się dodatkowe zajęcia sportowe, skierowane właśnie do nich. To właśnie wypowiedź związana z nadwagą, wzbudziła największe kontrowersje.
W piątek minister na Twitterze zadeklarował, że do kwietnia "zrzuci" 5 kg.
Fakt, że minister do najszczuplejszych nie należy (najdelikatniej rzecz ujmując) nie oznacza, że mamy zaakceptować problem nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży. Ale ok. Dając przykład minister do kwietnia też będzie lżejszy - min. 5 kg. Dobrego dnia życzę wszystkim. https://t.co/Zkp8GKuzO9
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) February 5, 2021
Czarnek pytany był także w Polskim Radiu 24 m.in. o to, czy podejmie się wyzwania, które rzucił mu piątkowy dziennik "Fakt" i zrzuci 20 kg, dając tym samym dobry przykład dla młodzieży szkolnej.
- Bardzo dziękuje "Faktowi" za troskę i przyjmuję ją. Rzeczywiście, nie należę do najszczuplejszych, żeby też nie pastwić się nad sobą samym, ale mogę powiedzieć w ten sposób: skoro ruszamy z tym programem, ruszymy niebawem, to i minister edukacji deklaruje publicznie, że w ciągu tego Wielkiego Postu 5 kg w dół na pewno pójdzie - powiedział minister.
ZOBACZ: Czarnek: pracujemy nad programami wspomagającymi dzieci i młodzież po pandemii
Czarnek dodał, ze otyłość jest potężnym problemem zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. - Na to zwracali uwagę rektorzy akademii wychowania fizycznego, pan rektor Bartosz Molik z AWF-u warszawskiego przy pierwszej rozmowie pokazywał mi statystyki z lat '14-'18 - wyniki ich badań naukowych. (...) Przyrost masy ciała dzieci i młodzieży w latach '14-'18 to było 2 proc. i to jest już ogromnie wiele. Natomiast czas pandemii, czas nauki zdalnej w pokojach i niewychodzenie na zewnątrz ten problem dramatycznie się pogłębił - ocenił Czarnek.
Zapewnił, że ten problem jest i będzie badany. Dodał, ze należy zrobić dwie rzeczy. - Raz - przeszkolić nauczycieli wychowania fizycznego, nauczycieli wychowania wczesnoszkolnego, którzy uczą WF-u w klasach I-III również, tak, żeby ten czas WF-u, a w siatce zajęć są 4 godziny, po powrocie już do szkół był wykorzystany jak najbardziej efektywnie z punktu widzenia walki z otyłością - podkreślił.
Więcej chłopców niż dziewczynek
Jak zwróciła uwagę Karolina Olejak z polsatnews.pl, z badań "Zdrowie i styl życia polskich uczniów", zrealizowanych przez Instytut Matki i Dziecka wynika, że coraz częściej problem z otyłością zaczyna się już na bardzo wczesnym etapie dzieciństwa. Na przełomie ostatnich lat faktycznie zaszły na tym polu spore zmiany, jednak w innym kierunku niż można wnioskować po wypowiedzi ministra.
ZOBACZ: Otyłość wśród najmłodszych. Gdzie naprawdę leży problem?
Porównując zawarte w nim dane z lat 2016-2018 wśród dzieci ośmioletnich można zauważyć istotny wzrost odsetek chłopców i spadek odsetka dziewczynek z nadwagą i otyłością. Dodatkowo w tych samych badaniach przeczytamy, że spada również odsetek chłopców z niedoborem masy ciała.
W 2016 roku równo 31 proc. chłopców doświadczało otyłości bądź nadwagi (12,9 proc. otyłość, 18,1 proc. nadwaga). W 2018 roku było ich blisko 37 proc. (15,8 proc. otyłość i 20,9 proc. nadwaga). Jeśli chodzi o dziewczynki, to tu obserwujemy spadek tendencji. W 2016 roku otyłość lub nadwaga występowała u 30,7 proc. dziewcząt (11,6 proc. nadwaga i 19,1 proc. otyłość). W 2018 roku było to 27,2 proc. (10,4 proc. otyłość, 16,4 proc. nadwaga).
Czytaj więcej