Posłom Porozumienia proponowano miejsca na listach PSL. Bielan potwierdza
- Potwierdzam. Posłom Porozumienia proponowano miejsca na listach Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wypowiedzi liderów opozycji o rozmowach z Jarosławem Gowinem o tworzeniu rządu technicznego było znacznie więcej - powiedział w "Gościu Wydarzeń" europoseł Adam Bielan.
W rozmowie z Grzegorzem Kępką, Bielan zaznaczył, że zarówno w kwietniu, jak i uważa teraz, że wychodzenie Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy byłoby czymś "absolutnie nieodpuszczalnym".
Dopytywany, czy była oferta dotycząca startu posłów Porozumienia z list PSL, Bielan odpowiedział: "potwierdzam". - Posłom Porozumienia proponowano miejsca na listach Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wypowiedzi liderów opozycji o rozmowach z Jarosławem Gowinem o tworzeniu rządu technicznego było znacznie więcej - mówił.
ZOBACZ: Prezydium Porozumienia za wykluczeniem Bielana i Bortniczuka
Po więcej szczegółów "odesłał" do wypowiedzi lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego w tej sprawie.
Kępka dodał, że wszyscy byli przekonani, że było to tworzenie "faktów medialnych". - Też chciałbym w to wierzyć i wierzę w to, że koledzy popełnili wtedy jakieś błędy i z tych błędów wyciągnęli wnioski - mówił.
Bielan i Bortniczuk wykluczeni z partii?
Podczas piątkowego posiedzenia prezydium zarządu Porozumienia przyjęło przez aklamację wnioski o wykluczenia z partii europosła Adama Bielana i posła Kamila Bortniczuka. Wnioski trafią do sądu koleżeńskiego, który ma się zebrać jeszcze w piątek wieczorem.
Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała wcześniej w piątek, że w czwartek prezydium zarządu Porozumienia zawiesiło w prawach członka partii europosła, przewodniczącego Konwencji Krajowej Porozumienia Adama Bielana oraz troje innych działaczy, w przypadku których skierowane zostały do sądu koleżeńskiego wnioski o wydalenie ich Porozumienia. Według Sroki, sąd koleżeński, który rozpatrzy te wnioski zbierze się w piątek.
ZOBACZ: Bielan wyrzucony z Porozumienia? "Absolutnie nieprawda, dementuję"
Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku ub.r. na wniosek Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Bielan stwierdził w rozmowie z PAP, że Porozumienie dysponuje opinią prawną dotyczącą kwestii niezgodnego ze statutem uzupełniania zarządu. Ponadto Bielan podkreślił, że trzyletnia kadencja Gowina, wybranego na prezesa Porozumienia w 2015 r. upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono.
Według Bielana, w czwartek wieczorem zebrał się sąd koleżeński, który uchylił wszystkie uchwały ws. zawieszenia i wydalenia z partii oraz postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa. Część działaczy Porozumienia respektująca m.in. decyzje ws. rozszerzenia zarządu partii uznaje, że sądem koleżeńskim kieruje wciąż Sergiusz Kmiecik, a część, że został on odwołany z tej funkcji i teraz sądowi koleżeńskiemu przewodniczy Robert Wrzesiński.
Czytaj więcej