Leśniczy pobił ptasi rekord Polski. Walczył z czasem i sennością

Polska
Leśniczy pobił ptasi rekord Polski. Walczył z czasem i sennością
Wikimedia.org/Mike Baird from Morro Bay
Leśniczy zaobserwował w Polsce w ciągu roku 323 gatunki ptaków.

Pracujący w Nadleśnictwie Biała Podlaska w woj. lubelskim leśniczy Jarosław Mydlak pobił ornitologiczny rekord Polski. W zeszłym roku zaobserwował 323 gatunki ptaków na terenie kraju. - To nie tylko dobra zabawa, lecz także lekcja ćwiczenia woli, walki z czasem, sennością, a przede wszystkim nauka szybkości podejmowania decyzji - powiedział leśnik.

Leśnik wziął udział w internetowym konkursie ornitologicznym Wielki Rok. Początki tej rywalizacji sięgają lat 50. ubiegłego wieku. Jednak pierwsza edycja odbyła się w Polsce w 2020 roku. W rywalizacji można zgłosić obserwację 462 gatunków ptaków, które występują na terenie Polski, w tym na obszarach morskich.

 

Dobra zabawa i lekcja walki z sennością

 

Leśniczy z Leśnictwa Serwin powiedział, że nie planował udziału w konkursie i nie miał zbyt dużego doświadczenia w wyszukiwaniu rzadkich gatunków ptaków. Dlatego nie spodziewał się, że jego wynik będzie najlepszy. Kluczem do sukcesu było współdziałanie z innymi obserwatorami ptaków, korzystanie z portali dla miłośników ornitologii oraz szybki kontakt przez komunikatory internetowe.

 

- Przez ten rok zrozumiałem, że to nie tylko dobra zabawa, lecz także lekcja ćwiczenia woli, walki z czasem, sennością, a przede wszystkim nauka szybkości podejmowania decyzji - wyznał leśniczy Jarosław Mydlak, który od wielu lat jest pasjonatem ornitologii. - Pogoń za kolejnymi, często wcześniej nieznanymi gatunkami, wymaga wielu wyrzeczeń, ale prawdziwa pasja jest w stanie przezwyciężyć nawet największe z nich - przyznał przyrodnik.

 

ZOBACZ: Stado jeleni wpadło do jeziora. Większości z nich nie udało się uratować

 

Aby skompletować odpowiednią liczbę obserwacji, Mydlak musiał pokonać ponad 50 tys. km po polskich drogach, odwiedzając siedliska od Tatr aż po Bałtyk. Najwięcej obserwacji przeprowadził w Puszczy Białowieskiej, na Bagnie Biebrzańskim, Helu, Mierzei Wiślanej, Stawach Milickich i w Magurskim Parku Narodowym.

 

Na Lubelszczyźnie ptaki tropił na Ziemi Hrubieszowskiej, pod Szczebrzeszynem, czy na terenie Nadleśnictwa Józefów. W dorzeczu Wisły w okolicach Puław pierwszy raz w życiu zobaczył rybitwę popielatą.

 

323 gatunki ptaków to tylko o cztery mniej niż wszystkie gatunki, których obecność udało mu się dotąd zarejestrować - podała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie.

 

Tajemniczy szlamiec długodzioby

 

- Każdy kolejny gatunek ptaka przynosił satysfakcję, ale z pewnością do takich szczególnych odkryć można zaliczyć odnotowanie jerzyka bladego i świergotka stepowego, w przypadku którego było to drugie stwierdzenie w Polsce. Do tej grupy zaliczyłbym także takie rzadkie okazy jak: sikora lazurowa, płochacz syberyjski, świstunka brunatna czy krzyżodziób sosnowy - powiedział przyrodnik.

 

- Szlamiec długodzioby zarejestrowany przeze mnie w Stoczku koło Czemiernik był widziany dosłownie przez kilka minut, a później, w wielu przypadkach, bezskutecznie szukali go ornitolodzy na terenie całej Polski - zdradza zwycięzca premierowej polskiej edycji Wielkiego Roku.

 

ZOBACZ: Wymierają polskie ptaki, które kiedyś były pospolite. Nowa Czerwona Lista

 

Lasy Państwowe poinformowały, że rezultat osiągnięty przez leśniczego to nowy rekord kraju. Nikomu wcześniej nie udało się zarejestrować w ciągu jednego roku obecności tylu okazów, a według nieoficjalnych rankingów poprzedni rekord miał wynosić 315 gatunków stwierdzonych w 12 miesięcy.

 

Leśniczy na razie nie zamierza próbować bić swojego wyniku. Jak twierdzi nie będzie to łatwe zadanie. - Ornitolog, który zbliży się do mojego osiągnięcia lub je poprawi, będzie musiał mieć dużo szczęścia i rejestrować obecność możliwie wszystkich rzadkich gatunków, które pojawiają się w naszym kraju - powiedział Jarosław Mydlak.

 

Rywalizacja w duchu fair play

 

Drugie miejsce w klasyfikacji konkursu zajął inny leśnik pracujący na terenie lubelskiej dyrekcji Lasów Państwowych. Dariusz Piechota z Nadleśnictwa Puławy udokumentował obserwację 211 gatunków ptaków.

 

- Darek to mój dobry znajomy, z którym przez cały rok szliśmy ramię w ramię. Prowadziliśmy koleżeńską rywalizację w duchu fair play i widząc, że depcze mi po piętach w rankingu, miałem motywację do poszukiwania kolejnych gatunków - powiedział Jarosław Mydlak.

 

ZOBACZ: Setki martwych ptaków na rzymskich ulicach. "Wojna noworoczna"

 

Trzeci w zestawieniu był Marcin Charymski, któremu udało się w ciągu roku spotkać ptaki 301 gatunków. W 2019 roku wraz z innym ornitologiem zaobserwował w Helu (woj. pomorskie) rzadkiego sokoła wędrownego - informowało Nadleśnictwo Wejherowo. W Polsce gatunek ten był wymarły, został jednak odtworzony i dziś w kraju jest kilkanaście par lęgowych.

 

Zapisy do kolejnej edycji konkursu Wielki Rok już trwają i zakończą się 28 lutego.

hlk/grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie