Napadali na przypadkowe osoby, bo chcieli poćwiczyć boks
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy zaatakowali przypadkowych mieszkańców Wydrzy na Podkarpaciu. Najmłodszy z napastników, który został zatrzymany był poszukiwany trzema listami gończymi. Jeden ze sprawców tłumaczył, że chciał poćwiczyć boks.
Jak poinformowała w czwartek podkarpacka policja, do pobicia doszło w ubiegłą niedzielę w miejscowości Wydrza w powiecie tarnobrzeskim.
Trzech napastników
Na policję zadzwonił mężczyzna, który został napadnięty, gdy wracał do domu. Zaczepiło go kilku nieznanych mu mężczyzn, a następnie pobiło, jeden z napastników miał uderzyć go szklaną butelką w głowę. Pokrzywdzony zapamiętał rysopisy mężczyzn i przekazał je mundurowym.
- Niemal w tym samym czasie dyżurny odebrał kolejny telefon od mieszkańca Wydrzy. Zgłaszający skarżył się, że gdy jechał rowerem, został zaczepiony przez kilku mężczyzn, którzy grozili mu pobiciem, następnie odjechali autem - podała policja.
ZOBACZ: List gończy po napadzie na konwój. Łupem złodziei miało paść ok. 3 mln zł [WIDEO]
Jak zaznaczyła policja, przekazane przez rowerzystę rysopisy mężczyzn, odpowiadały tym przekazanym przez pobitego pieszego.
Mundurowi już po kilku minutach zatrzymali auto, którym jeździli napastnicy. Do policyjnego aresztu trafili trzej mężczyźni: 22-letni mieszkaniec Tarnobrzega, 29-letni mieszkaniec gminy Nowa Dęba i 26-latek z powiatu niżańskiego.
Jak podkreśliła policja, żaden z nich nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Jeden z zatrzymanych twierdził, że chciał tylko poćwiczyć boks.
Do trzech lat więzienia
Policjanci ustalili również, że 22-latek jest poszukiwany przez sąd trzema listami gończymi w celu odbycia kary 2 lat więzienia. Mężczyzna trafu do zakładu karnego.
Zatrzymani usłyszeli łącznie sześć zarzutów. Dwaj pozostali napastnicy mają policyjny dozór i zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych.
Mężczyznom grozi do 3 lat więzienia.