Miasto nie odśnieża ścieżek rowerowych. Pomysłowy rowerzysta wziął sprawy w swoje ręce
Rowerzyści z Warszawy narzekają na nieodśnieżone ścieżki rowerowe. Władze nic z tym nie robią, dlatego urzędników postanowił wyręczyć jeden z mieszkańców. Mężczyzna skonstruował pług, przyczepił go do roweru i zaczął odśnieżać zasypane ścieżki na własną rękę.
Władze Warszawy na początku zimy poinformowały, że w tym roku ścieżki rowerowe w mieście nie będą odśnieżane. Powodem jest brak pieniędzy.
"Ze względu na drastyczne obniżenie budżetu miasta i konieczne oszczędności, w tym sezonie nie mamy zagwarantowanych środków na odśnieżanie dróg rowerowych" - poinformowano na Facebooku Pełnomocnika Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej.
ZOBACZ: Taksówkarz potrącił i przejechał rowerzystę. Jest wyrok
- Wolimy te kilkaset tysięcy złotych zaoszczędzić na cele związane z rozbudową infrastruktury rowerowej. To po prostu kwestia wyboru, przed którym stoimy w sytuacji, gdy pieniędzy jest mniej niż w poprzednich latach. W zeszłym roku mieliśmy podpisaną umowę na oczyszczanie i odśnieżanie dróg rowerowych i tego odśnieżania w ogóle nie było, bo nie było śniegu - tłumaczył z kolei w Radiu Dla Ciebie rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.
Rowerzysta wziął sprawy w swoje ręce
Decyzja urzędników nie spodobała się rowerzystom, którzy mimo zimy, codziennie przemierzają Warszawę.
Jeden z nich, Wojciech Galeński, postanowił wyręczyć urzędników i własnoręcznie skonstruował pług rowerowy, którym odśnieża zasypane ścieżki. Pomysłowa rowerzysta opublikował w internecie film z przejazdu swoim wynalazkiem.
ZOBACZ: Jechał na rowerze drogą ekspresową. Był poszukiwany
Pług został wykonany z kawałka rury wentylacyjnej, profili do płyt gipsowo-kartonowych, wkrętów samowiercących do metalu, małej palety, sznurka i samoprzylepnej taśmy ostrzegawczej.
Mężczyzna poinformował, że dzięki wykorzystaniu odpadów budowlanych, koszt wykonania pługa wyniósł jedynie 10 złotych. Cała konstrukcja powstała w godzinę. Pomysłowa rowerzysta opublikował w internecie film z przejazdu swoim pługiem.
10 złotych i godzina pracy
Pług został wykonany z kawałka rury wentylacyjnej, profili do płyt gipsowo-kartonowych, wkrętów samowiercących do metalu, małej palety, sznurka i samoprzylepnej taśmy ostrzegawczej.
Mężczyzna poinformował, że dzięki wykorzystaniu odpadów budowlanych, koszt wykonania pługa wyniósł jedynie 10 złotych. Cała konstrukcja powstała w godzinę. Pomysłowy rowerzysta opublikował w internecie film z przejazdu swoim wynalazkiem.
ZOBACZ: Belgia. Rowerzysta kopnął 5-latkę, bo nie zdążyła zejść z drogi [WIDEO]
Jak sam przyznaje "efekt przeszedł nieśmiałe oczekiwania". "Jazda tym ustrojstwem to mordęga, ale... to działa" - dodał.
Pług stworzony przez pana Wojciecha nie był doskonały. Mężczyzna planuje już budowę jego kolejnej wersji. "Na razie muszę zbudować pług 2.0 bo blacha już się przetarła. Drugi będzie większy" - zapewnia.
Czytaj więcej