Trela: "brzydzę się prostytucją polityczną". Odpowiedział mu wiceprezes ruchu Hołowni
- Ja bardzo brzydzę się prostytucją polityczną i nie boję się tego słowa użyć - tak transfery między ugrupowaniami w "Debacie Dnia" określił poseł Lewicy Tomasz Trela. Na jego wypowiedź w drugiej części programu odpowiedział wiceprezes Stowarzyszenia Polska 2050 Michał Kobosko: "te słowa narażają na śmieszność".
Goście "Debaty Dnia" omawiali zmienianie barw partyjnych przez parlamentarzystów. W ciągu ostatnich miesięcy do ruchu Polska 2050 dołączyła posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek, senator KO Jacek Bury oraz posłanka KO Joanna Mucha.
ZOBACZ: "Cieć" kontra "kret". Szymon Hołownia o sporze z Piotrem Zgorzelskim
W poniedziałek wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) określił transfery ruchu "mianem podbierania posłów" i "działaniem o mentalności kreta". Hołownia zrewanżował się mówiąc, że Zgorzelski jest człowiekiem "o mentalności ciecia". We wtorkowym "Gościu Wydarzeń" zapewniał jednak, że koalicja Polski 2050 z KO, PSL czy Lewicą "jest możliwa".
"Prostytucja polityczna"
- Ja bardzo brzydzę się prostytucją polityczną i nie boję się tego słowa użyć. Dla mnie osoba, która dostaje się do polskiego parlamentu, do polskiego samorządu z określonych list, z określonego ugrupowania dostała się w głównej mierze dlatego, że była wystawiona przez to ugrupowanie. Dzisiaj flirtowanie i odchodzenie gdzie indziej, to nic innego, jak prostytucja polityczna - komentował sprawę poseł Lewicy Tomasz Trela.
WIDEO: fragment programu "Debata Dnia"
Michał Kobosko wiceprezes Stowarzyszenia Polska 2050 podkreślił, że Trela "który od miesięcy mówi o kłusowaniu" dziś użył "dużo mocniejszej frazy". - Ja jestem często zadziwiony i to dotyczy posła Treli i pana marszałka Zgorzelskiego, kiedy politycy z dużym stażem nie wytrzymują psychicznie, pękają im emocje i używają słów, które tak naprawdę to ich narażają bardziej na śmieszność, niż tych, których oni atakują - mówił.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (UED) mówił z kolei, że należy kibicować "wszystkiemu co przybliża odsunięcie PiS od władzy". - Na pewno obrażanie siebie wzajemne temu nie służy. Myślę, że Szymon Hołownia dobrze by zrobił, gdyby powiedział "sorry" do pana marszałka Zgorzelskiego - podsumował.
Czytaj więcej