Oszukana na "tajwańskiego aktora". Zaciągnęła trzy pożyczki, by pomóc mężczyźnie
160 tys. zł straciła 30-letnia mieszkanka powiatu hrubieszowskiego (Lubelskie). Sądząc, że pomaga tajwańskiemu aktorowi przechować kosztowności i wyjedzie na Tajwan, została oszukana; sprawą zajęła się policja.
30-latka z powiatu hrubieszowskiego poznała na jednym z internetowych portali mężczyznę, który przedstawił się jako tajwański aktor, model i piosenkarz. Korespondowali ze sobą. Mężczyzna prawił jej komplementy, pisał, że mimo sławy, jaką się cieszy, czuje się samotny. Zdobył zaufanie kobiety i poprosił ją o pomoc w bezpiecznym przechowaniu kosztowności, które ma w USA.
Miała przechować dla niego paczkę ze złotem, biżuterią i nagrodami, do czasu aż on będzie mógł bezpiecznie przyjechać do Polski i tę paczkę odebrać. Potem mieli razem wyjechać na Tajwan.
ZOBACZ: Oszustwo na "niesprzedane chryzantemy". Chciał wyłudzić ponad 700 tys. zł
Poprosił o sfinansowanie kosztów przesyłki, wydatki obiecał zwrócić. Kobieta uwierzyła w to. Wzięła trzy pożyczki w bankach i wpłacała na podane konto kolejne sumy pieniędzy. Po trzeciej wpłacie zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem. Zgłosiła sprawę do prokuratury oraz na policję.
"30-latka straciła łącznie 160 tysięcy złotych. Policjanci wyjaśniają sprawę oszustwa i apelują po raz kolejny o ostrożność w kontaktach z przygodnie poznanymi osobami" – powiedziała aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Czytaj więcej