Festiwal filmowy dla jednej osoby. Ujawniono, kto trafił na bezludną wyspę
Z powodu pandemii koronawirusa tegoroczny 44. Festiwal Filmowy w Goeteborgu rozpoczął się w formule online. Dla jednego widza stworzono jednak kino na bezludnej wyspie z latarnią morską. Z pośród 12 tys. chętnych wybrano szwedzką pielęgniarkę, która chciała zmienić otoczenie po walce z koronawirusem na pierwszej linii frontu.
Na propozycję organizatorów polegającą na możliwości obejrzenia przez tydzień festiwalowych filmów w odosobnieniu na skalistej wyspie Pater Noster na Morzu Północnym odpowiedziało ponad 12 tys. osób. Ostatecznie wybrano jednego miłośnika kinematografii - pielęgniarkę Lisę Enroth.
ZOBACZ: Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes przełożony z powodu koronawirusa
Organizatorzy podkreślili, że Enroth jest "na skraju wyczerpania" z powodu pandemii. Teraz ma okazję odpocząć od pracy w niemal kompletnej izolacji.
Choć ma zapewnione posiłki i nocleg, to na wyspę nie mogła zabrać swojego telefonu, komputera ani książek. Jej głównym zadaniem jest... oglądanie filmów. Może wykorzystywać do tego zarówno specjalny tablet, jak i specjalną salę kinową zaaranżowaną w latarni morskiej. Jej relację można śledzić na specjalnej stronie internetowej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Wiatr, morze i możliwość bycia w zupełnie innej rzeczywistości na tydzień - to bardzo pociągające - powiedziała pielęgniarka, która przybyła na wyspę w sobotę rano. Enroth na co dzień mieszka w małej miejscowości na wschód od Goteborga, należy do lokalnego klubu filmowego.
Dyrektor festiwalu Mirja Wester podkreśliła, że konkurs wydawał się dobrą okazją "by wyróżnić jedną z wielu bohaterek ze służby zdrowia".
Dwa polskie filmy
Enroth nie jest jedyną wyróżnioną w losowaniu - inni, nieliczni szczęśliwcy mogą również oglądać filmy w niecodziennych okolicznościach. Jedna w pustym teatrze Draken w Goeteborgu, gdzie w poprzednich latach odbywał się festiwal, a druga w hali widowiskowo-sportowej Scandinavium. Pozostałym kinomanom festiwalowe filmy udostępnione zostaną w internecie.
ZOBACZ: Kino samochodowe po królewsku. Filmy w rezydencji Elżbiety II
W tym roku na festiwalu pokazanych zostanie 70 filmów z 39 krajów, w tym dwa polskie filmy: "Śniegu już nigdy nie będzie", w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta, oraz "Sweat", którego reżyserem jest Magnus von Horn.
Czytaj więcej