Dworczyk: problemy z dostawami mogą wpłynąć na grafik szczepień seniorów
- Gdyby pojawiły się kolejne problemy u dostawców, mogłoby się to odbić się na grafiku szczepień seniorów, bo nasze rezerwy się skończyły - mówił w niedzielę szef KPRM Michał Dworczyk. Zapewnił jednocześnie, że każda osoba, która otrzymała pierwszą dawkę szczepionki ma zagwarantowaną drugą dawkę antidotum na koronawirusa.
- Dzięki strategii, którą przyjęliśmy na początku realizacji programu szczepień, nie zmieniamy naszych założeń. Do końca I kwartału chcemy zaszczepić około 3 mln osób. Natomiast rzeczywiście już musieliśmy modyfikować harmonogram szczepień ze względu na opóźnienia i zmniejszenie dostaw - zarówno przez koncern Pfizer, jak i Moderna - powiedział w rozmowie z Polsat News Michał Dworczyk.
- Jeżeli chodzi o zapowiadane opóźnienia i zmniejszenie dostaw AstraZeneca, my zakładaliśmy, że deklaracje wcześniej składane, mogą okazać się zbyt optymistyczne i jesteśmy na to przygotowani - zaznaczył. Jak dodał, "nie wpłynie to na nasz zakładany harmonogram szczepień".
ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 31 stycznia
- Mamy zagwarantowaną drugą dawkę dla każdego, kto otrzymał pierwszą - przekazał szef KPRM. - Natomiast w tej chwili tak naprawdę nasze rezerwy się skończyły. I kolejne opóźnienia, kolejne redukcje dostaw musiałyby wpłynąć na harmonogram szczepień - tłumaczył. - Musielibyśmy po prostu część umówionych już szczepień seniorów odwoływać. Tego nie chcemy zrobić - dodał.
WIDEO: Michał Dworczyk o szczepieniach przeciw COVID-19
Odwołanie planowanych szczepień
Dworczyk na uwagę, że już w ten weekend niektóre punkty szczepień musiały odwołać zaplanowane szczepienia, podkreślił jednak, że według jego wiedzy żadne szczepienia seniorów nie były odwoływane.
ZOBACZ: Kiedy szczepienia osób z niepełnosprawnością? Minister Dworczyk wyjaśnia
- Te placówki, które zgodnie z wytycznymi Agencji Rezerw Materiałowych i Ministerstwa Zdrowia umawiały pacjentów w określonej liczbie (każda placówka ma swój limit tygodniowy), nie musiały odwoływać wizyt, poza pojedynczymi wypadkami. Natomiast niestety było też tak, że było ileś placówek, w których było więcej złożonych zamówień, a w konsekwencji więcej umówionych pacjentów niż deklarowała od początku ARM, że będziemy mogli dostarczyć szczepionek. Tam takie sytuacje się zdarzyły - tłumaczył minister.
Jak podkreślił, do tej pory "wyłącznie spowolniliśmy tempo szczepień grupy zero". Natomiast seniorzy, którzy zapisali się na konkretne terminy, "mają bez zmian realizowany grafik szczepień". - Gdyby pojawiły się kolejne problemy u dostawców, wtedy rzeczywiście mogłoby to się odbić na grafiku szczepień seniorów - przyznał Dworczyk.
"Jesteśmy uzależnieni od dostawców"
Firmy zapowiedziały redukcje dostaw na luty, reporterka Polsat News zapytał, czy dostawy w marcu będą większe. - Takie są deklaracje - przyznał Michał Dworczyk. Jak dodał "natomiast jak to z deklaracjami bywa najlepiej zweryfikować je, ponieważ już kilkakrotnie byliśmy świadkami tego, że te deklaracje ulegają zmianie".
- Co jeśli z tymi dostawami nadal będzie problem? Czy w przypadku Moderny może nastąpić zaszczepienie drugą dawką później niż w tym terminie, do którego teraz jesteśmy przyzwyczajeni - czyli po 21 dniach? - zapytała dziennikarka Polsat News. - W tej chwili nie ma takich zagrożeń, natomiast jesteśmy - tak jak powiedziałem - uzależnieni od dostawców, a rezerw w tej chwili już nie mamy - mówił Michał Dworczyk.
Szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia zeszłego roku. 25 stycznia ruszyły szczepienia populacyjne - po grupie "0", w której byli m.in. medycy, szczepionkę otrzymują osoby z grupy pierwszej. W niedzielę przed południem podano, że w Polsce wykonano dotąd 1 mln 156 tys. 931 szczepień przeciw COVID-19.
Czytaj więcej