Rząd nie zamówił części dostępnych szczepionek? Rzecznik resortu zdrowia wyjaśnia
- Nie zamówiliśmy części szczepionek Pfizera i Moderny, bo dla nas ważny jest czas dostawy. Ten czas dostawy, na który decydowaliśmy się na zakup, to był przynajmniej II i III kwartał tego roku, a nie kwartał IV i nie przełom tego i przyszłego roku - powiedział rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Jak dodał, Polska ma zakontraktowanych 16 mln szczepionek firmy AstraZeneca.
- Około godziny 15 będziemy mieli konferencję Europejskiej Agencji Leków (EMA) w zakresie dopuszczenia szczepionki AstraZeneca, szczepionki, której mamy obecnie zamówionych 16 mln dawek, z czego w I kwartale możemy liczyć na około 1,5 mln – powiedział Andrusiewicz.
Zaznaczył, że taka pula pozwoli zaszczepić w I kwartale około 750 tys. osób. Szczepionka podawana jest pacjentowi, podobnie jak pozostałe dwie dopuszczone do obrotu – Pfizera/BioNTech i Moderny, w dwóch dawkach.
ZOBACZ: Zgon po szczepieniu przeciw Covid-19. Rzecznik resortu zdrowia powiedział o sekcji zwłok
W piątek Europejska Agencja Leków (EMA) ma wydać rekomendację w sprawie szczepionki AstraZeneca. Z Narodowego Programu Szczepień, przyjętego przez polski rząd, wynika, że Polska zakontraktowała 16 mln dawek tego producenta. Jest to szczepionka dwudawkowa. AstraZeneca poinformowała w zeszłym tygodniu, że planuje zmniejszyć początkowe dostawy szczepionki do UE z planowanych 80 mln do 31 mln dawek. Wywołało to ostrą krytykę ze strony KE.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w piątek w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk, że umowa KE z AstraZeneca jasno zobowiązuje tę firmę do dostarczenia konkretnej liczby szczepionek przeciw COVID-19. Oświadczyła, że zamówienia na preparat AstraZeneca są prawnie wiążące, a sama umowa – "krystalicznie jasna". Dodała, że zawarta w kontrakcie klauzula, zobowiązująca firmę jedynie do "dołożenia wszelkich starań" w sprawie realizacji zamówień, obowiązywała tylko do czasu, kiedy nie było jasne, czy koncernowi uda się wyprodukować skuteczną szczepionkę.
200 mln szczepionek Pfizera
Rzecznik tłumaczył też wątpliwości dotyczące zamówień szczepionek od Pfizera i Moderny, którymi obecnie szczepione są osoby z grupy zero, m.in. medycy oraz seniorzy.
- Nie zamówiliśmy części szczepionek Pfizera i nie zamówiliśmy części szczepionek Moderny, bo dla nas ważny jest czas dostawy. Ten czas dostawy, na który decydowaliśmy się na zakup, to był przynajmniej II i III kwartał tego roku, a nie kwartał IV i nie przełom tego i przyszłego roku – powiedział Andrusiewcz.
Dodał, że wbrew niektórym opiniom pismo Komisji Europejskiej nie przeczy jakiemukolwiek stanowisku Polski. Rzecznik, przetaczając ten dokument powiedział: "Komisja Europejska zaproponowała dziś państwom członkowskim Unii Europejskiej zakup dodatkowych 200 mln szczepionek przeciwko COVID-19, wyprodukowanej przez firmę Pfizer/BioNTech z możliwością nabycia kolejnych 100 mln dawek. Dodatkowe dawki będą dostarczane od II kwartału 2021 r.".
Rzecznik resortu zdrowia, odnosząc się do pisma KE podkreślił, że jest ono zbieżne z decyzjami rządu.
- Wzięliśmy udział w podziale dodatkowych 200 mln partii szczepionek, a nie wzięliśmy udziału w podziale szczepionki w wielkości 100 mln sztuk, dlatego że ten podział dotyczył IV kwartału – wyjaśnił.
Czytaj więcej