Wygrał walkę o życie z krokodylem. Otworzył jego paszczę gołymi rękami

Świat
Wygrał walkę o życie z krokodylem. Otworzył jego paszczę gołymi rękami
pixabay
Mężczyzna wygrał walkę o życie z krokodylem

Australijczyk, który w czwartek w stanie Queensland został ugryziony w głowę przez krokodyla, zdołał gołymi rękami otworzyć jego pysk i samodzielnie wydostać się na brzeg. Odniósł niewielkie obrażenia - poinformowali ratownicy medyczni.

44-letni mieszkaniec Queensland został zaatakowany przez krokodyla, kiedy pływał w Lake Placid. Gdy na miejsce przybyli ratownicy, miał rany kłute po obu stronach twarzy, ale był "bardzo, bardzo spokojny".

 

ZOBACZ: Rosja: udusił wilka gołymi rękoma [WIDEO]

 

Jeden z ratowników, Paul Sweeney, powiedział mediom, że krokodyl ugryzł 44-latka w głowę, a mężczyzna otworzył jego szczęki rękami. - W trakcie próby zabrania rąk szczęki zatrzasnęły się na palcu wskazującym - opowiadał Sweeney. "Zaledwie kilka centymetrów niżej mamy najważniejsze naczynia krwionośne. Gdyby jedno z nich zostało przebite, byłaby to zupełnie inna historia" - stwierdził.

 

Pływa tam od 8 lat

 

Dodał, że zdaniem 44-latka krokodyl miał od półtora metra do dwóch metrów długości. Australijczyk po ataku samodzielnie dopłynął do brzegu.

 

ZOBACZ: Krokodyl gigant schwytany w Australii. "Nigdy nie bądź beztroski"

 

Sweeney powiedział, że mężczyzna pływał w tej okolicy trzy razy w tygodniu od około ośmiu lat.

 

 

Ataki krokodyli w Australii są rzadkie, ale urzędnicy z Queensland prowadzą kampanię informującą mieszkańców o ryzyku związanym z pływaniem lub odpoczynkiem w pobliżu wód, w których występują te gady.

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie