Łukaszenka: chciano u nas przeprowadzić "blitzkrieg"
- W sierpniu ubiegłego roku chciano na Białorusi przeprowadzić "blitzkrieg", obalić władzę i wprowadzić wojska NATO - oświadczył w czwartek Alaksandr Łukaszenka na naradzie poświęconej zmianom ustawodawczym w kraju.
- U nas postanowili w sierpniu przeprowadzić blitzkrieg, błyskawicznie obalić władzę lub co najmniej pokazać, że władza upadła, i wprowadzić tu natowskie wojska - powiedział Łukaszenka.
ZOBACZ: Łukaszenka zaproponował przekazanie części swoich uprawnień
Jak oznajmił, białoruskie służby specjalne wykryły próby "wysadzania domów i ulic", a także ustaliły, skąd dostarczano "amunicję i ładunki wybuchowe". - Całkowicie ujawniono szlaki i zatrzymano ludzi, którzy ich przeprowadzali przez granicę - oświadczył.
Odnosząc się do działań władz wobec protestujących, oznajmił, że ich celem była przede wszystkim ochrona ojczyzny.
"Jeśli trzeba, będę bronić Białorusi na czołgu"
- Nie należy mi wyrzucać, że broniłem swojego kraju. To mój konstytucyjny obowiązek. Będę bronić (go) niezależnie od tego, jak dużo będzie to mnie kosztować. Jeśli trzeba - na czołgu, na bojowym wozie piechoty, z automatem w rękach - powiedział.
ZOBACZ: Sankcje dla Łukaszenki. Jest decyzja UE
Dodał, że nie należy sobie robić iluzji odnośnie amnestii dla więźniów politycznych na Białorusi. - Jak sąd zdecydował, tak będzie. Tyle jeśli chodzi o amnestię polityczną czy inną - powiedział. Według niego polityczna amnestia będzie, jeśli "ktoś mi pokaże choćby jeden »polityczny artykuł« w naszym kodeksie karnym albo że oni zostali zatrzymani czy aresztowani z przyczyn politycznych".
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia ub.r. trwają akcje protestacyjne, których uczestnicy domagają się odejścia Łukaszenki i rozpisania nowych, uczciwych wyborów.